To dobrze, że władza troszczy się o obywateli, którzy popadli w kłopoty, szkoda tylko, że nie o wszystkich. Na przykład jakoś nikt nie pochyla się z troską nad losem tych, którzy wzięli kredyty w polskiej walucie.
A czy ktoś przejął się sytuacją 14-letniej dziewczyny, od której komornik domaga się spłaty 20 tys. zł długu, którego nigdy nie zaciągnęła? Bo jak? Kto myślał, jak pomóc 70 tysiącom ludzi z całej Polski, których oficjalnie działający Baltic Money naciągnął na 200 mln zł? A inni naciągacze? Kto próbuje pomóc ofiarom Amber Gold? Albo klientom WGI, którzy od lat siedzą w sądach i nie mogą znaleźć sprawiedliwości?
I zapewne nie znajdą, bo troska państwa i jego instytucji o obywatela jest wybiórcza, podobnie jak wybiórcza jest sprawiedliwość.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?