W Skierniewicach zmuszali do prostytucji i handlowali ludźmi. Zatrzymano cztery osoby

Dwóm mężczyznom w wieku 32 i 35 lat Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach przedstawiła zarzuty handlu ludźmi, stręczycielstwa i sutenerstwa oraz posiadania środków odurzających. Młodszy z nich, usłyszał ponadto zarzuty posiadania bez zezwolenia broni palnej i amunicji. Grożą im kary pozbawienia wolności w wymiarze do lat 15.

Ich partnerki, w wieku 29 i 19 lat, pozostają natomiast pod zarzutami stręczycielstwa i sutenerstwa, za co grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3.

Śledztwo w tej sprawie wszczęte zostało, po uzyskaniu przez KPP w Skierniewicach informacji, że w jednym z mieszkań przetrzymywane są kobiety, zmuszane do świadczenia usług seksualnych. Dwóch mężczyzn groziło im przy tym, że w sytuacji, gdy nie będą wykonywały ich poleceń i nie będą akceptowały warunków świadczenia usług, zostaną zgwałcone, pobite, a nawet pozbawione życia.

Dochodziło także do stosowania wobec zgłaszających przemocy fizycznej - były szarpane i popychane. Kobiety zwróciły się o pomoc do policji. W następstwie działań podjętych przez funkcjonariuszy odzyskały wolność.

Jak wynika z dotychczasowych ustaleń, jeden z mężczyzn wyszukiwał na portalach internetowych ogłoszenia, z których wynikało, że kobiety poszukują zatrudnienia w tzw. seks biznesie. Oferował wysokie zarobki, bezpieczeństwo oraz wynajęte mieszkanie. Ofiary lokował na jednym ze skierniewickich osiedli. Rzeczywistość dalece odbiegała od deklaracji. Groźbami pobicia lub zgwałcenia zmuszane były do świadczenia usług seksualnych w stanie fizycznego i psychicznego wyczerpania.

Do kieszeni organizatorów przestępczego procederu trafiało 60% dochodu uzyskanego przez wykorzystywane kobiety. W ten sposób w ciągu kilkunastu dni zarobili około 10 tysięcy złotych.

Zatrzymani mężczyźni są mieszkańcami województwa łódzkiego. Prokurator zarzucił im handel ludźmi oraz stręczycielstwo i sutenerstwo. Przeprowadzone przeszukania doprowadziły do zabezpieczenia marihuany – co skutkowało także sformułowaniem zarzutów posiadania środków odurzających. W miejscu zamieszkania młodszego z mężczyzn odnaleziono ponadto broń palną i amunicję, na którą nie posiadał zezwolenia.

Na poczet zabezpieczenia majątkowego zdołano zabezpieczyć kilkadziesiąt tysięcy złotych i samochód osobowy. Jak ustalono, stręczycielstwem i sutenerstwem zajmowały się także partnerki podejrzanych. W odniesieniu do kobiet prokurator zastosował policyjne dozory.

Wobec podejrzanych mężczyzn natomiast skierowane zostały do miejscowego sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie. Młodszy z nich trafił do aresztu. Nie został natomiast, mimo wcześniejszej wielokrotnej karalności, aresztowany 35-latek. Sąd zastosował co do niego jedynie dozór policji. Na rozstrzygniecie w tym zakresie prokurator złoży zażalenie.

W dalszym ciągu prowadzone będą czynności mające na celu odtworzenie zakresu przestępczej działalności podejrzanych i ustalenie ewentualnych osób współdziałających.