Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepotrzebna panika wokół Se-ma-fora?

Dariusz Pawłowski
Były prezes studia, Zbigniew Żmudzki, wśród scenografii z obsypanego nagrodami filmu "Danny Boy" Marka Skrobeckiego
Były prezes studia, Zbigniew Żmudzki, wśród scenografii z obsypanego nagrodami filmu "Danny Boy" Marka Skrobeckiego Jakub Pokora / archiwum Polskapresse
Od kilku dni media łódzkie i branżowe żyją informacją o przejęciu większości udziałów w studiu Se-ma-for Produkcja Filmowa przez angielską grupę inwestorów Small Screen Entertainment z Londynu. To efekt pożyczki, jaką łódzkie studio zaciągnęło na produkcję drugiego sezonu serialu "Parauszek i przyjaciele".

Adam Ptak, do niedawna jeden z głównych członków zarządu, zdziwiony jest "atmosferą paniki" wokół Se-ma-fora.

- To nie jest tak, że obcy kapitał przejmuje studio. To była dla nas logiczna droga rozwoju - przyznaje. - Oficjalne informacje chcieliśmy wypuścić później, ale wyszło, jak wyszło.

Delegacja Small Screen była w Łodzi w minionym tygodniu. Wtedy przypieczętowano przekazanie 51 proc. udziałów. Adam Ptak i Zbigniew Żmudzki, producent, a do niedawna prezes spółki, nadal zasiadają w zarządzie Se-ma-fora, tylko ich udziały się zmniejszyły.

- Najważniejsze to wrócić do produkcji - podkreśla Zbigniew Żmudzki, związany jeszcze z państwowym Studiem Filmowym Se-ma-for (zlikwidowanym w 2003 roku), inicjator podjęcia w nowej formule i kontynuowania ważnego elementu filmowej legendy Łodzi.

- Nie do końca chcemy publicznie ogłaszać, jakie dziś są plany. Generalnie chodzi o to, by spółka wróciła do zdrowia i kontynuowała między innymi "Parauszka" - dodaje Ptak.

CZYTAJ WIĘCEJ: Studio Se-ma-for przejęte przez Anglików. Czy to koniec studia w Łodzi?

Na uzdrowienie czekają także relacje z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej, dzięki któremu w 2012 roku (po blisko 10 latach oczekiwania) udało się studiu rozpocząć prace nad serialem o przygodach Parauszka. Stało się to po uruchomieniu z rezerwy celowej przez dyrektor PISF, Agnieszkę Odorowicz, dwumilionowej dotacji. Dziś PISF blokuje prace studia.

Już kilka miesięcy temu nieoficjalnie mówiło się, że studia nie stać na wypłatę wynagrodzeń. W poniedziałek niektórzy pracownicy zrezygnowali z pracy, m.in. szefowa Se-ma-for Film Festival Agnieszka Kowalewska i Paulina Zacharek, dyrektor Muzeum Animacji Se-ma-for, która nadała charakter placówce działającej przy Fundacji Filmowej Se-ma-for.

Marcin Masłowski, rzecznik UMŁ, przyznaje, że Fundacja zalega magistratowi z opłatami za dzierżawę budynku EC1 Południowy-Wschód. Zgodnie z umową z 2008 roku Fundacja zobowiązana jest opuścić budynek w przypadku przystąpienia przez Miasto do jego rewitalizacji. W 2014 roku rozpoczęto w tej sprawie rozmowy.

- Ze względu na planowaną adaptację dawnej fabryki "Wigencja" na strefę dla najmłodszych, gdzie przeniesiony będzie między innymi Teatr Pinokio, korzystne i wskazane byłoby, aby Fundacja Se-ma-for prowadziła tam swoją działalność - mówi Masłowski.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki