Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt w Teatrze Wielkim w Łodzi. Ostra dyskusja na sesji Sejmiku Województwa

Łukasz Kaczyński
Krzysztof Szymczak
Trzy godziny trwała dyskusja na temat Teatru Wielkiego w Łodzi między jego pracownikami, dyrektorem opery a radnymi na mniejsze i większe argumenty.

O ponad trzy godziny przesunęło się głosowanie nad budżetem województwa łódzkiego. Mocnym punktem okazała się dyskusja w sprawie konfliktu związków zawodowych, które reprezentują ponad połowę załogi Teatru Wielkiego w Łodzi, a dyrektorem Wojciechem Nowickim. Tak wyglądała kolejna (w tym tygodniu druga) odsłona sporu, który w styczniu wylał się poza budynek teatru.

Przedstawiciele czterech skonsolidowanych związków działających w łódzkiej operze po raz kolejny przedstawili postulaty, a wśród nich m.in. zaprzestanie dyskryminacji i zastraszania pracowników, efektywniejszego rozporządzania budżetem teatru. Postulaty te związki wysłały tydzień temu także do minister kultury Małgorzaty Omilanowskiej.

O sprawie wypowiedzieli się odpowiedzialny za kulturę wicemarszałek Artur Bagieński, dyrektor opery Wojciech Nowicki i związkowcy. Emocje sięgały zenitu. Ze strony części radnych pojawił się postulat, by Nowicki (od czterech lat dyrektor nie tylko Teatru im. Jaracza, ale też "Wielkiego") zrezygnował z kierowania jedną ze scen. Postulat pojawił się, mimo iż oficjalnie wiadomo, że w marcu przeprowadzony będzie konkurs na dyrektora opery.

Stałym elementem sporu jest już przerzucanie się przez strony liczbami na temat liczby granych w miesiącu i budżetu oper w kraju. We wtorek włączył się do niego Błażej Spychalski (PiS), do niedawnych wyborów radny sejmiku wielkopolskiego, który ma pieczę nad Operą Poznańską.

Powróciły też kwestie proceduralne związane ze zbojkotowaniem przez radnych PSL i PO sesji nadzwyczajnej Sejmiku w sprawie zwołanej na 13 stycznia przez PiS. Opozycja nazwała wówczas sesję "próbą upolitycznienia instytucji, która do tej pory spokojnie funkcjonowała", a PiS (jedyne ugrupowanie, które zareagowało na uwagi rozsyłane w grudniu przez związki) argumentuje, że przewodniczący Marek Mazur (PSL) rozwiązał sesję, przy braku kworum, ale nie wyznaczył nowego terminu - czym miał naruszyć regulamin sejmiku.

Współpraca Marcin Darda

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki