Siatkarzy PGE Skry we wtorek wieczorem zatrzymała tylko delegatka CEV z Łotwy, która kazała zejść im z boiska, bo pięć minut za wcześnie rozpoczęli rozgrzewkę z piłkami. Zespół z Czeskich Budziejowic stworzył mniej problemów mistrzom Polski.
Trener Miguel Falasca wystawił kompletnie rezerwowy skład - Mariusz Wlazły i Michał Winiarski nawet nie byli w kadrze, a Nicolas Uriarte, Facundo Conte i Karol Kłos pełnili funkcję rezerwowych - a i tak jego zespół bawił się z Jihostrojem.
Najwięcej emocji było w trzeciej partii, bo bełchatowianie spuścili z tonu. W końcówce kapitalne zagrywki Macieja Muzaja zapewniły jednak PGE Skrze zwycięstwo. Przez chwilę było jednak nerwowo, bo rywale mieli nawet dwie piłki setowe, ale później nie byli w stanie przyjąć zagrywek Muzaja.
PGE Skra Bełchatów - Jihostroj Czeskie Budziejowice 3:0 (25:17, 25:13, 26:24)
PGE Skra: Brdjović, Włodarczyk, Wrona, Muzaj, Marechal, Lisinac, Tille (libero) oraz Badura. Trener: Miguel Falasca.
Jihostroj: Zapletal, Sulista, Mach, Krisko, Kuliha, Sobotka, Michalek (libero). Trener: Jan Svoboda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?