Na ukrop skarżyli się w tym tygodniu pasażerowie "12", którą obsługiwał odnowiony tramwaj 805 Na.
- W poniedziałek w nowej "12" prawie się ugotowałam. Tym bardziej że z powodu śniegu wyciągnęłam puchową, zimową kurtkę - mówi pani Joanna, pasażerka ze Śródmieścia. - Próbowałam zdjąć kurtkę, ale na przystankach otwierały się drzwi i ciągnęło mroźne powietrze. Po trzech przystankach czułam się, jakbym wyszła z sauny.
Na gorąco narzekają też pasażerowie autobusów, m.in. linii Z10, łączącej Widzew z Retkinią.
- Tęsknię za czasami, gdy po W-Z jeździły zwykłe tramwaje - opowiada pan Wojciech, pasażer z Widzewa. - W autobusach Z10 często trudno wytrzymać. Gorące powietrze bucha z grzejników. Człowiek posiedzi w kurtce, spoci się, wyjdzie na dwór i przeziębienie gotowe.
Zapytani o ukrop w pojazdach przedstawiciele MPK nie kryli zdziwienia.
- Pasażerowie zazwyczaj narzekają na zimno w starych typach tramwajów, obsługujących większość linii - usłyszeliśmy w MPK.
Żeby w tramwaju zrobiło się ciepło, dyspozycję do włączenia ogrzewania musi wydać dyspozytor zmianowy działu nadzoru ruchu w MPK. To on sprawdza czy temperatura na dworze spadła do zera stopni lub poniżej, bo tylko wówczas ogrzewanie może zostać włączone. Taki zapis jest w umowie powierzenia usług przewozowych Miejskiemu Przedsiębiorstwu Komunikacyjnemu przez miasto. Natomiast w umowie tej nie ma nic o temperaturze, do której powinny być nagrzane tramwaje. Zapewne dlatego, że nie ma możliwości jej regulacji.
- W tramwajach starszego typu, czyli 805 Na, nie ma możliwości regulacji temperatury i sprawdzania, ile ona wynosi. Ogrzewanie można tylko włączyć i wyłączyć. To samo dotyczy zmodernizowanych wagonów 805 Na, których w użyciu jest 20 sztuk (10 tramwajów dwuwagonowych) - tłumaczy Sebastian Grochala, rzecznik MPK. - Również w 15 cityrunnerach i 10 pesach jest możliwość tylko włączania i wyłączania ogrzewania, ale wiadomo, że przy włączonym ogrzewaniu jest w nich ok. 18 stopni.
To jednak może być zbyt dużo. Według szacunków dr. Marka Lewkowicza z Zakładu Termodynamiki Politechniki Wrocławskiej, temperatura w tramwaju zimą powinna wynosić ok. 12 stopni, a włączanie ogrzewania powinno być uzależnione od temperatury w pojeździe i liczby pasażerów, a nie warunków na zewnątrz.
Współpraca: Weronika Skupin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?