Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zboczeniec masturbował się na oczach dzieci. Rozpoczyna się proces 43-latka z Bełchatowa

Ewa Drzazga
Proces 43-latka z Bełchatowa ma rozpocząć się w przyszłym tygodniu
Proces 43-latka z Bełchatowa ma rozpocząć się w przyszłym tygodniu Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
W przyszłym tygodniu zaczyna się proces mężczyzny oskarżonego o to, że masturbował się na oczach dwóch kilkuletnich chłopców...

Sprawa ma o tyle wyjątkowy charakter, że mężczyzna został nie tylko przyłapany na gorącym uczynku, ale także zatrzymany przez stróżów prawa kilka chwil później. 43-latkowi grozić może teraz od dwóch do nawet dwunastu lat pozbawienia wolności.

Był wtorek, 6 maja 2014 roku. Wczesnym południem na placu zabaw w pobliżu budynku dawnego hotelu Odra bawili się kilkuletni chłopcy, niedaleko siedziała mama jednego z nich. Miejsce wcale nie należy do odludnych. Po sąsiedzku jest blok mieszkalny, lokale handlowe, a także dość ruchliwy park Olszewskich. Nagle obok bawiących się dzieci przeszedł mężczyzna z piwem w ręku. Miał rozpięty suwak spodni. Usiadł na ławce, po chwili odstawił piwo, odszedł o kilka metrów. Schował się nieco za rosnącą tam kępką drzew i zaczął się onanizować. Na szczęście jego zachowanie dostrzegli nie tylko chłopcy, którzy bawili się na placu zabaw. Zobaczyli to także dorośli, choć na tym pewnie mężczyźnie mniej już zależało.

To właśnie dorośli obserwatorzy wyczynów 43-latka w taki sposób relacjonowali je nam już kilkanaście minut po tym zdarzeniu. To oni zawiadomili straż miejską. Patrol na miejscu zjawił się błyskawicznie. Gdy mężczyzna zobaczył strażników, zaczął uciekać. Pogoń nie mogła być jednak długa, 43-latek był pod wpływem alkoholu. Po chwili został zatrzymany. Trafił do aresztu, sprawę przejęli policjanci i prokuratura. Gdy mężczyznę przebadano alkomatem, okazało się, że w wydychanym powietrzu miał prawie dwa promile alkoholu.

Prokurator zarzucił mu, że w celu zaspokojenia seksualnego prezentował małoletnim poniżej piętnastu lat wykonanie czynności seksualnej.

Po postawieniu zarzutów 43-latek wyszedł na wolność. Przez cały okres śledztwa obowiązywał go dozór policyjny, nie mógł się też zbliżać do pokrzywdzonych dzieci. Mężczyzna zaraz po zatrzymaniu przyznał się do winy. Potem jednak zmienił oświadczenie i do tej pory do zarzucanego mu czynu się nie przyznaje. Biegli, którzy go badali, uznali, że może odpowiadać za swoje postępowanie, a to, że w chwili popełnienia domniemanego przestępstwa był pod wpływem alkoholu, w żadnym stopniu nie wpływa na jego poczytalność. Pierwotny zarzut wobec 43-latka podtrzymany został także w akcie oskarżenia. Sprawa na wokandę trafi w przyszłym tygodniu. Mężczyźnie grozi do dwunastu lat pozbawienia wolności.

W ostatnim czasie to niejedyny w mieście przypadek, gdy sąd rozstrzyga o losach mężczyzn oskarżonych o masturbowanie się na oczach małoletnich. W 2014 roku na cztery i pół roku więzienia zostałskazany 60-letni wówczas bełchatowianin, który we własnym aucie onanizował się i próbował zwrócić na siebie uwagę przechodzących obok nastolatek.

Walentynki 2015: wierszyki na walentynki. Walentynkowe życzenia miłosne dla dziewczyny i chłopaka

Prezent na Walentynki 2015. Prezent na Walentynki dla niego i dla niej. Co na Walentynki?

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki