Do sortowni przy ul. Zamiejskiej 1 trafiają odpady z Polesia, Górnej i części Bałut. To ok. 40 proc. wszystkich śmieci wytworzonych w Łodzi. MPO, które prowadzi tę sortownię dostrzega, że łodzianie coraz chętniej segregują odpady, ale to ciągle zbyt mało.
Spośród wszystkich śmieci, które tam trafiają, tylko 15 proc. jest posegregowana. Jest to o tyle dziwne, że z deklaracji śmieciowych składanych w UMŁ wynika, że aż 65 proc. łodzian segreguje odpady. Dla MPO ilość posegregowanych odpadów jest bardzo istotna.
- Z odpadów zmieszanych jesteśmy w stanie odzyskać zaledwie 3 proc. surowców, natomiast z posegregowanych nawet 70 proc. - powiedział Robert Kostowski, kierownik sortowni przy ul. Zamiejskiej.
Większa ilość posegregowanych śmieci powoduje, że łódzka sortownia może sprzedać więcej surowców recyklerom, czyli hutom szkła, metali lub zakładom papierniczym. W ubiegłym roku udało się sprzedać o 30 proc. więcej surowców niż w 2013 r. To ciągle jednak za mało.
- Zachęcamy do segregacji. Zamiast 15 proc. posegregowanych śmieci trafiających do sortowni wolałbym, aby te 15 proc. było odsetkiem odpadów nieposegregowanych - mówi Robert Kostowski zapowiadając, że od 22 kwietnia na terenie sortowni otwarta zostanie ścieżka edukacyjna prezentująca zasady sortowania odpadów i sposoby odzyskiwania surowców. Będzie tam również wystawa nietypowych śmieci, jakie trafiły do łódzkiej sortowni, a są obecnie trzymane w "archiwum".
- To maczety i noże porzucone po derbach, encyklopedie i cenne publikacje, a także wiele niespodzianek - zapowiada Robert Kostowski.
Spółka miejska MPO podsumowała w środę wyniki z ostatnich dwóch lat. W 2014 r. do sortowni trafiło znacznie więcej śmieci, niż w 2013 r. Ubiegły rok zamknął się liczbą 108,4 tys. ton przyjętych śmieci. W 2013 r. było ich 91,8 tys. ton. To wzrost o 18 proc.
Zwiększyła się ilość selektywnej zbiórki w ogólnej masie odpadów. W 2014 r. było to 16 tys. ton (14 proc.), zaś w 2013 r. 7,5 tys. ton (8 proc.). Pozwoliło to sprzedać o 30 proc. więcej surowców. W 2014 r. sprzedano ich 6,4 tys. ton, zaś rok wcześniej 4,9 tys. ton.
MPO najwięcej sprzedało stłuczek szklanych. W 2014 r. - 1,6 tys. ton, a rok wcześniej 1,2 tys. ton. Dużo sprzedaje się makulatury kartonowej. W 2014 r. - 1,3 tys. ton, zaś rok wcześniej 0,9 tys. ton. Znacznie więcej sprzedano drewna, bo w sortowni oddzielane są drewniane elementy z wersalek i foteli. Wzrost sprzedaży w skali dwóch ostatnich lat wyniósł 65 proc. Spadła jedynie sprzedaż elektrozłomu.
- Chcemy skończyć z myśleniem, że nie ma sensu segregować śmieci, bo później i tak wszystko trafi na składowisko. Od każdego zależy, jakie wyniki będzie osiągać gospodarka odpadami - powiedział Artur Augustyn, prezes MPO Łódź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?