Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solidarność doniosła do inspekcji pracy na sieć hipermarketów Lidl

Alicja Zboińska
Grzegorz Gałasiński
Inspekcja pracy skontrolowała sklepy Lidl przy al. Piłsudskiego i ul. Zana w Łodzi. Poprosił o to Waldemar Krenc, szef Solidarności w regionie. Inspektorzy stwierdzili uchybienia, a dotyczyły one kilku osób zatrudnionych w tych dwóch sklepach.

"Niektórzy pracownicy nie mieli zapewnionej raz na cztery tygodnie niedzieli wolnej od pracy" - czytamy w piśmie Okręgowego Inspektoratu Pracy w Łodzi. "Zdarzały się przypadki, że te same osoby były zatrudniane dwukrotnie w czasie tej samej doby.

Stwierdziliśmy też przypadki nieprawidłowego sporządzania harmonogramów czasu pracy, a także, że niektórzy pracownicy byli dopuszczani do pracy bez przeprowadzenia szkolenia stanowiskowego. Część pracowników pracowała też ponad pięć dni w tygodniu w tzw. okresie rozliczeniowym czasu pracy".

Inspektorzy odkryli też, że kilku pracowników nie otrzymało tzw. środków ochrony indywidualnej, czyli niezbędnych akcesoriów, by bezpiecznie wykonywać pracę. Nie został też określony rodzaj odzieży i obuwia roboczego, które są niezbędne na stanowiskach pracy.
Pracownicy inspekcji pouczyli dwie osoby, które w Lidlu są odpowiedzialne za te zagadnienia.

WALENTYNKI 2015: Wierszyki na Walentynki, prezent na Walentynki, Walentynki w Łodzi - tu znajdziesz wszystko!

Inspektorzy udali się na kontrolę, gdyż z taką prośbą zwrócił się do nich Waldemar Krenc, szef Solidarności w woj. łódzkim. - Złożyłem doniesienie o łamaniu prawa, gdyż po każdym proteście przedstawiciele Lidla deklarowali, że prawo w firmie nie jest łamane, ja natomiast musiałem tłumaczyć się na policji - mówi Waldemar Krenc. - Dopóki sytuacja pracowników się nie poprawi, będziemy planować dalsze protesty, także przed centralą sieci w Niemczech.

Biuro prasowe Lidla tłumaczy, że stwierdzone nieprawidłowości miały charakter incydentalny, a po otrzymaniu raportów z kontroli sieć weryfikowała i eliminowała sytuacje, do których inspektorzy mieli zastrzeżenia.

- Jako duży i solidny pracodawca, zatrudniający obecnie ponad 14 tys. osób w ponad 500 placówkach w całym kraju, mamy świadomość możliwości wystąpienia incydentalnych przypadków naruszenia prawa pracy - głosi stanowisko Lidla. - Działając zgodnie z prawem nie możemy ich tolerować, dlatego natychmiast podejmujemy kroki mające na celu wyeliminowanie podobnych sytuacji w przyszłości. Tego typu przypadki nie dotyczą wyłącznie naszej firmy.

Prezent na Walentynki 2015. Prezent na Walentynki dla niego i dla niej. Co na Walentynki?

Biuro prasowe niemieckiej sieci zwraca też uwagę na to, że te problemy dotykają... również samej Solidarności. Gdańska inspekcja pracy - jak argumentują przedstawiciele Lidla - stwierdziła, że w Solidarności zawierane są też umowy śmieciowe, regulaminy pracy są sprzeczne z przepisami, brakuje szkoleń bhp, a pracownicy są dopuszczani do pracy bez ważnych badań lekarskich. Na koniec przedstawiciele Lidla napisali, iż "wierzą, że działania te nie były zamierzone przez NSZZ "Solidarność" i zostały (...) wyeliminowane, tak aby nie podważać wiarygodności Związku Zawodowego".

W tym roku inspektorzy pracy sprawdzą, czy przestrzegane są przepisy prawa pracy oraz bhp w sklepie Lidl przy ul. Dąbrowskiego w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Solidarność doniosła do inspekcji pracy na sieć hipermarketów Lidl - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki