Za kratami w okręgu łódzkim jest teraz ponad 5,5 tys. więźniów. Jeszcze w 2011 r. było ich ponad 6 tys. Spada również liczba fnkcjonariuszy. Więźniów pilnuje obecnie prawie 1.900 pracowników Służby Więziennej.
- Zaludnienie w więzieniach spadło. To bardzo pozytywna wiadomość.Możemy dzięki temu przywracać świetlice, które dotychczas były celami mieszkalnymi. Możemy również poświęcić więcej czasu na prace resocjalizacyjne z osadzonymi - zaznacza kpt. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi. - W okręgu łódzkim za kratami jest zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet.
Kpt. Turbiarz tłumaczy, że spadek liczby więźniów może mieć związek z Systemem Dozoru Elektronicznego. Coraz więcej osadzonych nie trafia do więzienia, ale nosi w domu tzw. obrączki. W 2014 r. w okręgu łódzkim więzienie na tzw. dozór elektroniczny zamieniło 336 skazanych.
Więźniowie z okręgu łódzkiego, którzy odsiadują wyrok za kratami są bardzo roszczeniowi. Rocznie piszą ok. 2,5 tys. skarg.
Zdecydowana większość zastrzeżeń dotyczy nieodpowiedniego - zdaniem skazanych - jedzenia. Więźniowie piszą w skardze np., że "w rosole pływało za mało oczek" albo że "bitka wołowa nie ma oznak bicia". Zdecydowana większość skarg jest niezasadna. Jednak na każdą z nich funkcjonariusze muszą odpisać.
- Są osadzeni, którzy piszą nawet po 300 skarg rocznie. Często wysyłają te same pisma do różnych instytucji - zaznacza kpt. Turbiarz. -Z jednej strony społeczeństwo oczekuje od nas, że więźniowie będą karmieni czarnym chlebem i wodą, ale z drugiej strony są przepisy, których przestrzegamy, by kara więzienia wykonywana była humanitarnie.
Wczoraj w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej odbyła się uroczystość z okazji Święta Służby Więziennej. 34 funkcjonariuszy odebrało odznaczenia ministerialne za zasługi w pracy penitencjarnej. Zaś 77 funkcjonariuszy otrzyma awanse na wyższe stopnie służbowe. W uroczystości wzięli udział m.in. szefowie łódzkich służb mundurowych i przedstawiciele instytucji współpracujących ze Służbą Więzienną.
Funkcjonariusze przyjęci do służby po 1 stycznia 2013 r. muszą w służbie przepracować 25 lat. Natomiast przyjęci przed tą datą mają lepsze warunki. Mogą przejść na emeryturę po 15 latach pracy.
Początkujący strażnik z dwuletnim stażem może liczyć na pensję ok. 1.900 zł. Natomiast wychowawca z 6-letnim stażem pracy w bezpośrednim kontakcie z osadzonymi, po szkole oficerskiej i po studniach wyższych kierunkowych w stopniu porucznika otrzymuje prawie 4 tys. zł na rękę.
- To trudna praca. Przez 24 godziny na dobę jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z przestępcami - podkreśla kpt. Turbiarz. - Funkcjonariusze są narażenie na ciągły stres wynikający ze specyfiki służby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?