Najpierw, jak zwykle przy opisywaniu lotów, czy skoków narciarskich muszę niezorientowanym do końca naszym Czytelnikom uświadomić, że skoczkowie nie skaczą w dal, tylko w dół. Gdy obejrzałem Wielką Krokiew w Zakopanem, przeraziłem się skakaniem w dół. Ale jednocześnie widzę możliwość, że przy wygrzebaniu wielkiego dołu i wybudowaniu wielkiego rozbiegu, człowiek na nartach może lecieć, i lecieć, i lecieć.
To nie jest skok w dal, tylko w dół. Za kilka lat, ktoś poleci w dół 500 metrów. Dziś cieszmy się rekordem świata. Peter Prevc dokonał czegoś niemożliwego.
Słoweniec Peter Prevc wygrał zawody w lotach narciarskich w norweskim Vikersund. Skokiem na odległość 250 m ustanowił nowy rekord świata. Drugi był Norweg Anders Fannemel, a trzeci Japończyk Noriaki Kasai. Najlepszy z Polaków Piotr Żyła był dopiero 12.
Konkursy na skoczni Vikersundbakken to zawsze gwarancja wielkich emocji. Przed sobotnimi zawodami poziom adrenaliny u wszystkich kibiców skoków przekroczył jednak wszelkie dopuszczalne normy. Wszystko za sprawą fenomenalnej dyspozycji Andersa Fannemela i Petera Prevca.
Norweg w kwalifikacjach oddał skok na odległość aż 246 m - tylko o pół metra krócej od dotychczasowego rekordu skoczni należącego do jego rodaka, Johana Remena Evensena. Z kolei Słoweniec osiągnął 245,5 m. Obaj zgodnie przyznali, że jeśli utrzymają się warunki z serii kwalifikacyjnej, to rekord świata Evensena może być poważnie zagrożony i możemy być świadkami historycznego skoku na ćwierć kilometra.
W najlepszej trzydziestce konkursu znalazł się tylko Piotr Żyła. Polak oddał skok na odległość 198,5 m i po pierwszej serii był 15. Aleksander Zniszczoł, który miał ogromne problemy w locie (przez silne podmuchy wiatru) skoczył zaledwie 152,5 m i zakończył zawody na 32. miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?