Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trenerzy ŁKS rezygnują z Firańczyka. Brazylijczyk Marton pozostaje

Dariusz Piekarczyk
Marek Chojnacki, jeden z trenerów ŁKS, zadecydował, że Marcin Firańczyk jest jeszcze zbyt słaby, żeby grać w jego drużynie
Marek Chojnacki, jeden z trenerów ŁKS, zadecydował, że Marcin Firańczyk jest jeszcze zbyt słaby, żeby grać w jego drużynie Paweł Łacheta
Wszystko wskazuje, że 17-letni Marcin Firańczyk nie będzie w rundzie wiosennej grał w ŁKS Łódź. Adrian Łucki ma jeszcze szansę na kontrakt.

Marcin Firańczyk nie trenuje już z ŁKS Łódź. Trenerzy Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski postanowili podziękować piłkarzowi.

- To prawda, Marcin Firańczyk wyjechał już z Łodzi - wyjawia trener Marek Chojnacki. - Jeśli chodzi o Adriana Łuckiego, to będzie z nami trenował jeszcze, co najmniej, przez tydzień. W najbliższą środę gramy mecz z Pogonią Grodzisk, jeśli wypadnie dobrze, może usłyszeć od nas propozycję podpisania kontraktu. Jeśli będziemy mieli wątpliwości, wówczas będzie mógł trenować z nami do najbliższej soboty. Na ten dzień mamy zaplanowany mecz z Wartą Sieradz. Po tym spotkaniu już na pewno podejmiemy decyzję, co do przyszłości piłkarza. Adrian Łucki w każdej chwili może wrócić do Omegi Kleszczów.

Środowe spotkanie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (godz. 18) rozegrane zostanie na boisku przy ul. Minerskiej.

W Łodzi pozostanie natomiast, trenujący od pewnego czasu z ŁKS, Brazylijczyk Mauricio Marton. Zdaniem Marka Chojnackiego, umiejętności piłkarza są na tyle dobre, że z powodzeniem dałby sobie radę w polskiej III lidze. Obecnie działacze łódzkiego trzecioligowca załatwiają sprawy proceduralne związane z pobytem piłkarza w Polsce.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki