Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga! Wkrótce może zabraknąć lekarzy specjalistów, bo minister tnie limity

Redakcja
archiwum Polskapresse
Minister zdrowia przyznał miejsca rezydenckie województwom. W naszym jest ich za mało, podobnie jak i samych specjalistów. Największe zapotrzebowanie jest na lekarzy psychiatrów, chorób wewnętrznych i chirurgów.

Lekarze podkreślają, że przy takich limitach, specjalistów w danych dziedzinach medycyny może kiedyś zabraknąć. W rozdaniu wiosennym (styczeń - marzec) konsultanci wojewódzcy wnioskowali w sumie o 117 miejsc rezydenckich, resort przyznał tylko 98. A w przypadku wielu specjalizacji miejsca zostały mocno okrojone. Największy problem dotyczy chirurgii ogólnej. Konsultant wojewódzki wnioskował o 10 miejsc rezydenckich, przyznano ... jedno.

- Średnia wieku chirurgów w naszym województwie to 56 lat, za dekadę będziemy mieli przepaść pokoleniową - alarmuje prof. Krzysztof Kuzdak, wojewódzki konsultant w dziedzinie chirurgii ogólnej.

Zapotrzebowanie na tych specjalistów jest u nas ogromne. W regionie pracuje 162 chirurgów, specjalizujących się jest 65, a rezydentów - 44. Liczba hospitalizacji wykonywanych rocznie to ponad 36 tys. 300, a wykonanych operacji - 21 tys. 690. Lekarzy brakuje.

- Złożymy protest do Ministerstwa Zdrowia. Chcemy, by chirurgii przyznano więcej miejsc rezydenckich - zapowiada prof. Kuzdak.

Podobny problem dotyczy psychiatrii, której przyznano zaledwie dwie rezydentury, choć konsultant wystąpił o 15.

- Obiecano, że psychiatria nie będzie traktowana po macoszemu, a jest inaczej - dodaje dr Dominik Strzelecki, konsultant wojewódzki w dziedzinie psychiatrii. - Mamy 31 wolnych miejsc szkoleniowych w całym województwie, połowę chciałem przeznaczyć dla rezydentów, bo młodzi najchętniej szkolą się w takim trybie - podkreśla dr Strzelecki.

W woj. łódzkim pracuje 270 psychiatrów, kolejnych 36 szkoli się w ramach rezydentury, a 17 lekarzy w trybie pozarezydenckim. Liczba mieszkańców woj. łódzkiego, u których kiedykolwiek w życiu wystąpiło zaburzenie psychiczne, to aż 511 tys. osób, co stanowi prawie 30 proc. wszystkich mieszkańców. Wzrasta też liczba samobójstw.

Najwięcej brakuje psychiatrów dzieci i młodzieży, więc w tej dziedzinie przyznano w woj. łódzkim najwięcej miejsc umożliwiających lekarzom specjalizowanie się w ten sposób. Psychiatria dziecięca dostała 17 rezydentur, choć wnioskowano o dwie.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Brakuje też specjalistów chorób wewnętrznych. Konsultant wojewódzki wnioskował o 15 miejsc rezydenckich w rozdaniu wiosennym. Przyznano tymczasem trzy.

- Specjalistów chorób wewnętrznych szczególnie brakuje poza Łodzią - przyznaje prof. Dariusz Moczulski, konsultant wojewódzki w zakresie chorób wewnętrznych. - Powstałe niedobory wynikły po części z małej chęci szkolenia się absolwentów kierunku lekarskiego w tej trudnej specjalizacji medycyny, zwanej "królową nauk medycznych". Zbyt mała liczba miejsc na rezydenturę z chorób wewnętrznych przyznawana w ostatnich latach tylko pogłębiała istniejące niedobory.

Profesor Moczulski przyznaje także, że lekarze przyzwyczaili się do małej liczby rezydentur w rozdaniu wiosennym. Większym problemem jest jednak sesja jesienna. - Większość absolwentów po ukończonym stażu podyplomowym stara się uzyskać rezydenturę. W sesji jesiennej 2014 Ministerstwo Zdrowia przyznało 24 miejsca na rezydenturę z chorób wewnętrznych, przy liczbie chętnych
wynoszącej ponad 50.

Wielu młodych lekarzy będzie mogło specjalizować się też w anestezjologii i intensywnej terapii (13 rezydentur), rehabilitacji medycznej (12), ortopedii i traumatologii narządu ruchu (9), neontologii (6) i pediatrii (5). Pozostałym specjalizacjom przyznano zaledwie 1 - 3 miejsca lub żadnego. Ten problem dotyczy np. położnictwa i ginekologii, otolaryngologii, kardiologii, urologii, okulistyki, onkologii klinicznej i radioterapii onkologicznej.

Przedstawiciele ministerstwa mówią, że miejsc rezydenckich przyznanych teraz jest i tak trzykrotnie więcej niż rok temu. W woj. łódzkim przyznano wtedy zaledwie 42 rezydentury.

Niezależnie jednak od roku, te miejsca są rozchwytywane przez młodych lekarzy. W naszym województwie jest 100--procentowe obłożenie przyznanych przez resort rezydentur. Ale nie powinno to dziwić.

Wynagrodzenie zasadnicze rezydenta w pierwszych dwóch latach wynosi 3,1 tys. zł, po dwóch latach rezydentury - 3,5 tys. zł. Większą pensję dostają rezydenci specjalizujący się np. w pediatrii, psychiatrii dziecięcej, medycynie rodzinnej i ratunkowej, geriatrii i chirurgii onkologicznej. Otrzymują ponad 3,6 tys. zł, a po dwóch latach prawie 3,9 tys. zł .

Dla porównania lekarze stażyści zarabiają ok. 2 tys. zł, a praktykanci często pracują za darmo.

W całym kraju minister przyznał w sumie 1.612 miejsc rezydenckich, na które według planu wyda ponad 702 mln zł.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki