Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej pijanych ciężarnych na łódzkich porodówkach

Agnieszka Jędrzejczak
Niestety, lekarze są bezsilni, jeśli na świat przychodzi pijane dziecko. Nie ma żadnych leków, które oczyściłyby jego organizm z alkoholu. Dziecko musi wytrzeźwieć
Niestety, lekarze są bezsilni, jeśli na świat przychodzi pijane dziecko. Nie ma żadnych leków, które oczyściłyby jego organizm z alkoholu. Dziecko musi wytrzeźwieć Paweł Miecznik/archiwum Polskapresse
Ciężarne kobiety coraz częściej zaglądają do kieliszka. Na porodówki w Łodzi i regionie zgłaszają się pijane matki, które rodzą pijane dzieci

4,5 promila alkoholu we krwi pępowinowej miał noworodek, który przyszedł na świat w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Malec dostał tylko dwa punkty w skali Apgar. Matka była kompletnie pijana. Ponad promil alkoholu w organizmie miała dziewczynka, która urodziła się w wieluńskim szpitalu. To przypadki sprzed trzech lat, ale pijanych ciężarnych nie brakuje. W ubiegłym roku w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi były dwa podobne przypadki. Lekarze przyznają, że w ostatnich latach na świat przychodzi coraz więcej pijanych noworodków, a do szpitala zgłasza się więcej pijanych ciężarnych.

- Jeśli matka jest w stanie upojenia alkoholowego, łatwo rozpoznać, że dziecko urodzi się z alkoholem we krwi, ale nie zawsze wiemy, że kobiety w trakcie ciąży piły alkohol, nie przyznają się do tego - przyznaje profesor Ewa Gulczyńska, kierownik kliniki neonatologii w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. - Ciężarnym łatwiej jest przyznać się do palenia papierosów niż do picia alkoholu.

Jak wynika z badań, przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Zdrowia, prawie 20 procent ciężarnych w Łódzkiem pije alkohol w trakcie ciąży. W następstwie tego dzieci rodzą się z płodowym zespołem alkoholowym (FAS), czyli zespołem wad wrodzonych. Może wywołać go nawet niewielka ilość alkoholu. Niestety, wśród wielu lekarzy wciąż pokutuje przekonanie, że odrobina procentowego płynu służy kobiecie w ciąży. Łódzcy lekarze przestrzegają, że ten mit należy obalić. - Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. Każda ilość uszkadza płód. Alkohol bardzo łatwo przenika przez łożysko i przedostaje się do krwiobiegu płodu - dodaje profesor Ewa Gulczyńska.

Wady u dziecka są zależne od trymestru ciąży, w których kobieta piła. Gdy zarodek jest niewielki, alkohol może powodować wady rozwojowe, a jeśli ciężarna piła w późniejszym okresie, u dziecka zostaje uszkodzony ośrodkowy układ nerwowy. Malec rodzi się ze zbyt małą masą ciała w stosunku do wieku płodowego, masa jego mózgu również jest mniejsza. Dziecko może być też wcześniakiem.

Niestety, lekarze są bezsilni, jeśli na świat przychodzi pijane dziecko. Nie ma żadnych leków, które oczyściłyby jego organizm z alkoholu. Dziecko musi wytrzeźwieć. A jeśli jego matka piła w ostatnim trymestrze ciąży, maluch będzie miał typowe objawy odstawienia. - Konsekwencje są długoterminowe. Dziecko nie powróci do pełni zdrowia - przestrzega profesor Ewa Gulczyńska.

Jakie problemy może mieć dziecko w przyszłości? Malec z FAS gorzej się rozwija. W szkole będzie marginalizowany i może mieć problemy z nauką. Największym zmartwieniem jednak będzie nieumiejętność radzenia sobie z problemami. To może prowadzić do depresji a nawet samobójstwa.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki