Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leśniczy wszedł na posesję i zastrzelił psa właścicielki

mek
Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Wszedł na posesję mieszkanki wsi Regny (pow. łódzki-wschodni), zastrzelił biegającego po podwórku psa, a następnie zabrał martwe zwierzę i porzucił kilka kilometrów dalej. Wszystko mogłoby ujść mu na sucho, gdyby nie syn kobiety, który obserwował całe zdarzenie z domu.

Leśniczy dostał się na podwórko kobiety w piątek (20 lutego), około godz. 9. Mężczyzna wcześniej zwracał kilka razy uwagę właścicielce posesji, że jej psy zagryzają zwierzynę leśną.

- W pewnym momencie znajdujący się w domu syn kobiety usłyszał strzał - relacjonuje podinsp. Joanna Kącka z Łódzkiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Okazało się, że leśniczy zabił biegającego po ich podwórku psa. Zwierzę wyniósł do samochodu i porzucił kilka kilometrów dalej. Był przekonany, że na terenie posesji nikogo nie było bo przerażony nastolatek nie wyszedł z domu.

Policjanci bez kłopotu dotarli do 44-letniego leśniczego. Udało im się również ustalić, w którym miejscu ukryty został martwy pies.

- Policjanci przeprowadzili oględziny podwórka, na którym doszło do zdarzenia, oraz samochodu leśniczego zabezpieczając szereg śladów - informuje podinsp. Kącka. - 44-latek został przesłuchany. Materiał dowodowy jest cały czas uzupełniany.

Mężczyźnie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki