Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adam Nolbert: Cerkwie znane są nie tylko łodzianom

rozm. Anna Gronczewska
Adam Nolbert
Adam Nolbert archiwum prywatne
Rozmowa z Adamem Nolbertem, przewodnikiem po Łodzi i miłośnikiem miasta.

Wydaje się, że rosyjskich śladów pozostało w Łodzi najmniej. Tak jest rzeczywiście?
Tak, tych śladów jest najmniej, bo Rosjan i osób wyznania prawosławnego mieszkało w Łodzi stosunkowo niewiele. Byli to głównie ludzie związani z urzędami i wojskiem. Pod koniec wieku dziewiętnastego, kiedy Łódź liczyła ponad 300 tysięcy mieszkańców, prawosławnych było niecałe dziewięć tysięcy.

Na co warto zwrócić uwagę z tego, co pozostało po Rosjanach?
Przede wszystkim na cerkwie. Największa z nich, cerkiew świętego Aleksandra News-kiego, która stoi przy ulicy Kilińskiego. Znana jest nie tylko łodzianom. Jeszcze do niedawna, kiedy wszyscy przyjeżdżający do Łodzi wysiadali na Dworcu Fabrycznym, widzieli tę cerkiew. Umieszczono ją, jak na ówczesne czasy, czyli pod koniec dziewiętnastego wieku, w reprezentacyjnym miejscu. W pobliżu wtedy jedynego dworca w mieście. Ta cerkiew jest największą oznaką kultury prawosławnej w Łodzi. Także cerkiew świętej Olgi znajdująca się przy ulicy Piramowicza jest widomym znakiem tego, że prawosławni byli kiedyś w Łodzi.

Są też prawosławne cmentarze...
Jeden znajduje się przy ulicy Ogrodowej. Kiedy ten cmentarz tworzono, poza częściami katolicką i ewangelicką, wyznaczono też prawosławną. Ma ona około hektara powierzchni. Znajdowała się między częścią katolicką i prawosławną. Kiedy te kwatery zostały wypełnione, pod koniec dziewiętnastego wieku, gdy budowano cmentarz na Dołach, to także tam powstał fragment przeznaczony dla wyznawców prawosławia. Wybudowano tam kolejną cerkiew Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Jest ona trzecią istniejącą dziś cerkwią na terenie naszego miasta.

Na łódzkich cmentarzach pochowano też wielu Rosjan...
To głównie wojskowi, urzędnicy sprowadzeni do Łodzi po Powstaniu Styczniowym. Są to więc osoby mniej znane dla łodzian. Najbardziej znaną łodzianką pochowaną w części prawosławnej cmentarza na Dołach jest Katarzyna Kobro, która była wyznania prawosławnego.

Pozostały też groby żołnierzy rosyjskich poległych podczas Operacji Łódzkiej, a potem w czasie wyzwalania Łodzi w styczniu 1945 roku.
Zachowały się cmentarze z okresu I wojny światowej, w większości rozsiane wokół miasta. Z największym cmentarzem w Gadce Starej i drugim w lesie wiączyńskim. Możemy na nich spotkać groby żołnierzy rosyjskich, ale i niemieckich. Wiadomo jednak, że w obu tych armiach walczyli też Polacy. Na niektórych nagrobkach można więc przeczytać polskie nazwiska. Część żołnierzy radzieckich, którzy zdobywali Łódź w 1945 roku, pozostała tutaj na zawsze. Spoczęli na dwóch cmentarzach w parku Poniatowskiego.

Do Łodzi przyjeżdżali też rosyjscy fabrykanci?
Tak, tu zakładali swoje fabryki. Jak choćby rodzina Stolarowów. Mieli swoją fabrykę przy ulicy Rzgowskiej, na rogu z ulicą Dąbrowskiego. Do Łodzi przyjechali pod koniec dziewiętnastego wieku. Założyli fabrykę wyrobów bawełnianych. I wojna światowa zaprzepaściła ich dalszą karierę w mieście. Rodzina Stolarów wyjechała z miasta. Wrócili tu w 1918 roku, kiedy Polska odzyskała niepodległość. Uzyskali również polskie obywatelstwo.

Rosyjskie ślady można jeszcze znaleźć w łódzkiej kulturze, na przykład języku?
Większość łódzkich słów gwarowych pochodzi z języka niemieckiego czy jidisz. Takim rusycyzmem jest jednak z pewnością sformułowanie "stać za czymś". Dosyć popularne w Łodzi.

Rosyjska historia Łodzi skończyła się wraz z wybuchem I wojny światowej?
Tak, bo większość Rosjan opuściła Łódź, musiała przenieść się na wschód, kiedy wojska niemieckie w 1915 roku, na skutek Operacji Łódzkiej, zajęły miasto. Można powiedzieć, że omawiany okres rosyjski w historii Łodzi zaczyna się po Powstaniu Styczniowym, a kończy w 1915 roku. Wtedy bowiem władzę w naszym mieście przejęli Niemcy.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki