Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Księgowa z podstawówki w Bełchatowie oskarżona o kradzież 679 tys. zł

Ewa Drzazga
Wioletta S. była główną księgową w Szkole Podstawowej nr 3 w Bełchatowie.
Wioletta S. była główną księgową w Szkole Podstawowej nr 3 w Bełchatowie. Ewa Drzazga/archiwum Polskapresse
Prokurator domaga się dla księgowej trzech lat więzienia w zawieszeniu na 10 lat, a także zakazu pracy w zawodzie przez trzy lata

Wioletta S. była główną księgową w Szkole Podstawowej nr 3 w Bełchatowie. To tam przez ponad trzy lata, czyli od września 2009 roku do grudnia 2013 roku dokonywała takich przelewów z kont: szkolnego i zakładowego funduszu świadczeń socjalnych na własne konto, że wyprowadziła z nich w sumie nie mniej niż 679 tys. zł. O przywłaszczenie takiej kwoty jest teraz oskarżona.

Sprawa wyszła na jaw w grudniu 2013 roku. Prokuraturę zawiadomiła dyrektor szkoły. Wtedy jednak o skali, na jaką działała księgowa, nikt jeszcze nie miał pojęcia - przypuszczano, że przywłaszczone kwoty to w sumie około 200 tys. zł. Okazało się, że to trzy razy więcej. Zdaniem prokuratura Wioletta S. dokonywała szeregu podrobień i przerobień dokumentów księgowo-finansowych szkoły (wpisywała fałszywe tytuły dyspozycji ze wskazaniem własnych prywatnych kont, fałszowała treści dokumentów źródłowych itd).

To jednak tylko jeden z kilku punktów aktu oskarżenia. Kolejny dotyczy tego, że w tym samym czasie przywłaszczyła sobie powierzone jej pieniądze z konta zakładowej kasy zapomogowo-pożyczkowej.

Przymierzała się także do sfałszowania kolejnych dokumentów księgowo-finansowych Szkoły Podstawowej nr 3. W ten sposób chciała przejąć kolejne sumy - i o to także oskarża ją prokurator. Kolejne oskarżenie dotyczy tego, że kobieta dysponowała dokumentami finansowo-księgowymi, do których nie powinna mieć dostępu.

- Akt oskarżenia został w tych dniach przesłany do Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim - mówi Sławomir Mamrot, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.

Ze względu na wysokość przywłaszczonych kwot, jakie wchodziły w grę, to właśnie prokuratura okręgowa, a nie rejonowa, prowadziła w tej sprawie postępowanie. - Prokurator zawnioskował o wydanie wyroku skazującego i orzeczenie uzgodnionionej z oskarżoną kary bez przeprowadzenia rozprawy - dodaje prokurator Mamrot.

Jeśli sąd przychyli się do wniosku prokuratury, Wioletta S. zostanie skazana na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na dziesięć lat.

W tym okresie będzie poddana dozorowi policyjnemu. Musi zapłacić 10 tys. zł grzywny. Przez trzy lata nie będzie mogła pracować w zawodzie księgowej ani pełnić funkcji publicznych.

Nałożony zostanie na nią obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody - będzie musiała zwrócić przywłaszczone 679 tys. zł.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki