Przez chwilę zastanawiałem się, dlaczego nazwisko ww. kandydatki na kandydatkę kojarzy mi się z niechlujstwem i olewaniem przepisów? Otóż ta Piątek z Warszawy startowała do Sejmu z listy SLD w okręgu sieradzkim. Wybory odbyły się 9 października 2011, a jeszcze w styczniu 2012, pięć miesięcy po wyborach, jej plakaty i ich nędzne resztki wisiały chyba na wszystkich przydrożnych drzewach w okręgu sieradzkim. Tymczasem wyborcze agitki powinny być uprzątnięte najpóźniej 30 dni po wyborach. W końcu przyroda poradziła sobie ze śmieciem. Ciekawe, czy od tamtego czasu Iwona Pątek - potencjalnie prezydentka wszystkich Polaków, a zwłaszcza Polek - nauczyła się po sobie sprzątać?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?