Ustawa przenosi na województwa odpowiedzialność za drogi, które po wybudowaniu autostrad i tras ekspresowych przestają być drogami krajowymi. W obecnym stanie prawnym odpowiedzialność za nie spada na gminy. W woj. łódzkim problem dotyczy m.in. gmin, przez które biegną dawne drogi krajowe 12 i 14 - utraciły one status krajówek w związku z ukończoną budową trasy S8.
- To absurd. Gmin nie stać na ich utrzymanie. Ustawa leży w Trybunale, a drogi się degradują, nie są oświetlane, sprzątane ani odśnieżane. Dlaczego prezydent nie podpisał tej ustawy? Dlaczego pani premier nie może skierować do Trybunału pisma w sprawie przyspieszenia rozprawy? - pyta poseł Dariusz Joński.
I dodaje, że z nieoficjalnych informacji wynika, iż Trybunał otrzymał w tej sprawie dwie rozbieżne opinie - pozytywną z Sejmu i negatywną od prokuratora generalnego. Joński nie może się nadziwić, jak prokurator mógł dopatrzeć się niekonstytucyjności przyjętych zapisów.
Jońskiemu wtóruje radny wojewódzki SLD Piotr Bors, który mówi, że dodatkowo uchwałą w tej sprawie ma się zająć Sejmik województwa.
Politycy Sojuszu są oburzeniu stanowiskiem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, bo - jak mówią - urzędnicy z GDDKiA stwierdzili, że gminy powinny się lepiej przygotować. Tymczasem koszty utrzymania tych dróg niekiedy są zbliżone do rocznych budżetów mniejszych gmin.
Według Jońskiego i Borsa gminy, owszem, mogą się zaangażować w utrzymanie dawnych dróg krajowych, ale pod warunkiem, że otrzymają na to pieniądze z GDDKiA. Politycy SLD protestują przeciwko obciążaniu samorządów nowymi zadaniami bez zapewnienia pieniędzy na ten cel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?