Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor artystyczny Teatru Jaracza rezygnuje. Cięli i wycięli dyrektora

Łukasz Kaczyński
Jako powód rezygnacji ze stanowiska dyrektor artystyczny Waldemar Zawodziński podał m.in. niedostatki budżetowe Teatru
Jako powód rezygnacji ze stanowiska dyrektor artystyczny Waldemar Zawodziński podał m.in. niedostatki budżetowe Teatru Krzysztof Szymczak
Waldemar Zawodziński, od 1992 roku dyrektor artystyczny Teatru im. S. Jaracza w Łodzi, zrezygnował właśnie z pełnionej funkcji.

Ceniony w kraju reżyser Waldemar Zawodziński od 23 lat odpowiadał za linię artystyczną Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi, czyniąc z niego jedną z najlepiej ocenianych scen w kraju, z doskonale uformowanym przez lata pracy zespołem aktorskim. Jak relacjonuje dyrektor naczelny Wojciech Nowicki, powodem ustąpienia ze stanowiska są kwestie ekonomiczne - w obecnych warunkach finansowych bardzo trudno mu prowadzić Teatr i nie podejmuje się tego dalej.

- Umówiliśmy się, że dyrektor doprowadzi Teatr do końca sezonu - przyznaje dyrektor naczelny Wojciech Nowicki. - Ale prawdą jest, że od około pięciu lat jesteśmy w kryzysie. Dalej z takim budżetem nie pociągniemy, o czym regularnie informuję urząd marszałkowski.

Budżet teatru - z trzema scenami w Łodzi i czterema w województwie - to 8-9 mln zł (jeszcze kilka lat temu przekraczał 10 mln zł). Wojciech Nowicki szacuje, że instytucję postawiłaby na nogi dotacja minimum o 1-1,5 mln zł wyższa.

Waldemar Zawodziński, absolwent PWST w Krakowie, jest wychowankiem Bogdana Hussakowskiego, do 1992 roku szefa artystycznego "Jaracza". To Hussakowski "namaścił" Zawodzińskiego na następcę."Moim atutem było, że w przeciwieństwie do paru kontrkandydatów, nie zniszczyłem wcześniej żadnego teatru. Miałem na koncie cztery przedstawienia, należałem do zespołu "Jaracza", ale nie miałem wielkiego doświadczenia w kierowaniu ludźmi. Powiedział: Waldku, a teraz przyśpieszony kurs nauki o człowieku" - wspominał Waldemar Zawodziński w 2010 roku, tuż po śmierci Hussakowskiego. - "Sytuacja dla kultury nie była zbyt dobra, ale teatr miał się świetnie, wspaniale zorganizowany i prowadzony. Dzięki Bogdanowi na tej scenie jest miejsce na dialog pokoleniowy. To dziedzictwo po nim".

Dziś Zawodziński ma w dorobku nagradzane przedstawienia (także operowe) w Łodzi, Warszawie i Wrocławiu, gdzie zrealizował m.in. wielkie operowe widowisko w Hali Ludowej, "Poławiacze pereł". Przebojem stał się monodram "Niżyński" zrealizowany w "Jaraczu" z Kamilem Maćkowiakiem.

Co będzie z "Jaraczem"? - Spotkam się z zespołem aktorskim lub choćby jego częścią i spróbujemy wspólnie wytypować kandydatów - mówi Nowicki. - Faktem jest, że w tych warunkach finansowych nowemu człowiekowi trudno będzie spełnić się ambicjonalnie. Mogę obiecać, że stanę na głowie, by jego plany mogły być realizowane.

NA NASTĘPNEJ STRONIE: LIST WALDEMARA ZAWODZIŃSKIEGO

Szanowni Państwo,

atmosfera niesprzyjająca pracy twórczej, która od długiego czasu panuje w naszym Teatrze i która udziela się nam wszystkim, zmusiła mnie do podjęcia decyzji o ustąpieniu ze stanowiska zastępcy dyrektora do spraw artystycznych. Tym samym zrzekam się odpowiedzialności za profil artystyczny Teatru. Jestem zmęczony ciągłym występowaniem w roli petenta, uporczywie i bezskutecznie domagającego się szacunku dla artystów, szacunku, którego podstawowym przejawem jest gwarancja bezkolizyjnej pracy w spokoju i poczuciu twórczego spełnienia. Czuję się bezsilny wobec obojętności i ignorancji, które sprawiają, że mam poczucie deprecjonowania zarówno mojej osoby, jak i całego zespołu artystycznego. Chcę jednocześnie zaznaczyć, że nie uchylam się od odpowiedzialności za zaistniałą sytuację, ponieważ zbyt długo tolerowałem stan ekonomicznego terroru, skutecznie utrudniającego mi realizację dalekosiężnych planów repertuarowych i bieżącą pracę.

Ustępuję ze stanowiska, ponieważ nie chcę być świadkiem śmierci Teatru, który budowałem przez 23 lata, ponieważ nadal czuję się artystą, a nie kreatywnym księgowym, ponieważ nie interesuje mnie prowadzenie teatru stricto rozrywkowego ani przekształcanie teatru repertuarowego w teatr impresaryjny, bądź kontraktowy. Kryterium opłacalności produkcji i wymagania, by stosować się do praw rynku, których się ode mnie oczekuje, uważam za nie do spełnienia.

Wszystkim Państwu dziękuję za długoletnią współpracę i wspólną walkę o jakość i poziom artystyczny Teatru.

Waldemar Zawodziński

Łódź, 24 lutego 2015.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dyrektor artystyczny Teatru Jaracza rezygnuje. Cięli i wycięli dyrektora - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki