Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Interwencja strażaków pod Pabianicami. Zostali wezwani przez... bobry

mek
Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
To wezwanie, choć z pozoru brzmiało dramatycznie, okazało się na szczęście fałszywym alarmem. Sprawcami zamieszania były... bobry.

Wezwanie, które pabianiccy strażacy otrzymali w czwartkowy wieczór (26 lutego) brzmiało dramatycznie. Dzwoniąca po godz. 21 kobieta podejrzewała, że kierowca przejeżdżającego obok stawu samochodu uderzył w drzewo, następnie zaś wpadł do wody.

Kobieta jechała koło stawu i zobaczyła pień drzewa tarasujący jej drogę. Zatrzymała auto, by wraz z mężem usunąć przeszkodę. Wówczas małżonkowie usłyszeli plusk czegoś ciężkiego wpadającego do wody. Doszli do wniosku, że w tym miejscu mogło dojść do wypadku, którego ofiara potrzebuje pomocy. Postąpili w jedyny właściwy sposób i zawiadomili strażaków.

Jak poinformował nas dyżurny KP PSP w Pabianicach, strażacy bez zwłoki przyjechali we wskazane miejsce. Na szczęście szybko okazało się, że nie trzeba rozpoczynać akcji ratunkowej.

Sprawcy przewrócenia drzewa i dziwnych odgłosów dobiegających od strony wody mieli się doskonale i nie potrzebowali pomocy. Były to bowiem bobry, zamieszkujące okolice stawu. Nikt nie ucierpiał, wobec czego zarówno zgłaszający, jak i strażacy mogli tym razem odetchnąć z ulgą.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Interwencja strażaków pod Pabianicami. Zostali wezwani przez... bobry - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki