Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnicza Łódź może się odrodzić

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa Grzegorz Gałasińki
Kiedy prawie dwa lata temu koncern Eurocopter podpisywał w Łodzi umowę o współpracy handlowej i przemysłowej z Wojskowymi Zakładami Lotniczymi nr 1, jednemu z przedstawicieli koncernu zadałem pytanie, czy koncern aby nie przespał sprawy. Chodziło o to, że konkurenci Eurocoptera w przetargu na wielozadaniowe śmigłowce dla Wojska Polskiego od dawna utworzyli sobie przyczółki w Polsce.

Amerykańska firma Sikorsky od kilku lat produkuje w Mielcu swoje helikoptery S-70i, a włosko-brytyjski Agusta Westland ma swój zakład w Świdniku. W tym kontekście podpisywanie umowy przez Eurocoptera z WZL nr 1 wyglądało na pospieszną i spóźnioną próbę umocnienia pozycji w przetargu.

Zmieszany menedżer z Eurocoptera zaczął coś mówić, że ta umowa z łódzkimi zakładami to nie koniec, że mają szerokie plany itd. Taka mowa trawa. Dziś okazuje się, że jednak nie. Eurocopter (dziś Airbus Helicopters), bardzo mocno wszedł w Łódź, choć z innej, bardziej cywilnej strony.

CZYTAJ TEŻ: Airbus Helicopters otworzył biuro projektowe w Łodzi [ZDJĘCIA]

Zdecydowały o tym dwa czynniki. Lukratywny przetarg na 70 śmigłowców wojskowych (jego wartość oceniana jest na ok. 10 miliardów zł), jak to Polsce, ślimaczył się niemożliwie i dopiero teraz wchodzi w finałową rozgrywkę. To mocno motywowało i motywuje Francuzów, którzy w Airbus Helicopters grają pierwsze skrzypce, do pokazania, że na inwestycjach w Polsce zależy im nie mniej niż Amerykanom i Włochom.

Drugi, nie mniej ważny czynnik, to trwająca od 10 lat ścisła współpraca Airbus Helicopters z Politechniką Łódzką i bardzo dobre doświadczenia Francuzów w kooperacji z łódzkimi naukowcami i inżynierami. I nie chodzi tu bynajmniej o jakieś podrzędne zlecenia, ale o udział w projektowaniu awangardowego śmigłowca X3, najszybszej tego typu maszyny na świecie. To swego rodzaju certyfikat, że Politechnika Łódzka gra w tej dyscyplinie w ekstraklasie. Ukoronowaniem dotychczasowej współpracy jest utworzenie w Łodzi biura konstrukcyjnego Airbus Helicopters, czwartej takiej placówki w Europie (na świecie takie biura działają, m.in. w Brazylii, która kupiła śmigłowce EC725 Caracal, te same, które Airbus Helicopters oferuje w przetargu w Polsce).

Guillaume Faury, prezes Airbus Helicopters, deklaruje jednak, że na tym nie koniec. W wywiadzie z niżej podpisanym zapowiedział wybudowanie w Łodzi fabryki komponentów do śmigłowców (części silników, przeniesienia napędu, skrzyń biegów), która to inwestycja jest całkowicie niezależna od wyniku przetargu na śmigłowce dla Wojska Polskiego. Choć może nie aż tak całkowicie, bo nie omieszkał dodać, że tempo uruchomienia fabryki i skala działalności jest uzależnione od tego, czy Airbus Helicopters wygra przetarg na śmigłowce. Całkowita liczba zatrudnionych przez Airbus Helicopters, w tym we wspomnianej fabryce, ma sięgnąć tysiąca osób.

CZYTAJ WIĘCEJ: Airbus planuje budowę fabryki w Łodzi

Wszystko okaże się, kiedy opadnie kurz po przetargu na helikoptery. Na razie zarówno koncern jak i Politechnika Łódzka dają dowody, że bardzo poważnie traktują rozwój Łodzi w kierunku technologii lotniczych.

Historia rzadko kiedy się powtarza, ale warto przypomnieć, że w pierwszych latach powojennych istniały w Łodzi Lotnicze Warsztaty Doświadczalne, w których skonstruowano kilka udanych samolotów jak LWD Szpak, Żak i Junak. Dziś różnica jest taka, że bez wsparcia z zewnątrz lotnicza Łódź nie ma szans na odrodzenie.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki