II Oddział ZUS w Łodzi w ubiegłym roku skontrolował ponad 15 tysięcy zwolnień lekarskich. W 6 procentach przypadków uznał, że zwolnienie się nie należało, a w 2 procentach, że chory nie zachowywał się zgodnie ze wskazaniami lekarza.
W I Oddziale ZUS w Łodzi w ubiegłym roku cofnięto prawo do wypłaty zasiłku chorobowego w 10 proc. przypadków skontrolowanych zwolnień. Także 10 procent zwolnień zostało skróconych.
W kilku przypadkach rzekomo chorzy kontrolowani właściciele firm przepraszali kontrolerów, że muszą wracać... do pracy. Tak było ze współwłaścicielką sklepu, która teoretycznie była na zwolnieniu lekarskim. W praktyce kobieta była jedyną obsługująca klientów osobą.- Podczas kontroli oświadczyła, że wcale nie pracuje, tylko przyszła do sklepu po dokumenty dla księgowej, a wspólnik akurat wyszedł - mówi Monika Kiełczyńska, rzecznik I Oddziału ZUS w Łodzi. - To wyjaśnienie znalazło się w protokole, a w trakcie jego spisywania do sklepu weszło kilka osób. Ubezpieczona grzecznie przeprosiła kontrolerów i... poszła obsługiwać klientów.
W tomaszowskim oddziale ZUS urzędnicy zbadali w ub. roku ponad 12 tysięcy osób, które przebywały na zwolnieniu lekarskim. Sprawdzali przede wszystkim czy L-4 nie były sfałszowane. - Zakwestionowano ok. 6 procent zaświadczeń lekarskich - mówi Monika Domaradzka z wydziału organizacji i analiz tomaszowskiego ZUS.
Kontrolerów interesowało też, co chorzy robią na chorobowym czy stosują się do zaleceń lekarskich i prawidłowo wykorzystują zwolnienie. Pod tym kontem skontrolowanych zostało ok. 4 tys. osób. Okazało się, że w 2 procentach przypadków odkryto nieprawidłowości. W efekcie ZUS wstrzymał wypłatę zasiłków chorobowych. Część "chorych", których urzędnicy chcieli odwiedzić w domach, ale ich nie zastali, tłumaczyli się np. wizytą w poradni, aptece, wyjściem do sklepu po zakupy spożywcze. Niektórzy spacerowali, gdyż tak zalecił im lekarz, a część przegapiła wizytę kontrolera, gdyż awarii uległy dzwonki i domofony.
Dla porównania: na Dolnym Śląsku inspektorzy ZUS przeprowadzili w ubiegłym roku 27 tysięcy kontroli zwolnień lekarskich. Najwięcej odbyło się ich w Wałbrzychu - niemal 15 tys., w Legnicy - blisko 7 tys., we Wrocławiu - ponad 3,5 tys. W efekcie 357 osób straciło prawo do zasiłku chorobowego, a 2,5 tys. było na zwolnieniu lekarskim krócej niż wcześniej zakładało.
W całym kraju pracownicy ZUS w ubiegłym roku skontrolowali ponad 609 tysięcy zwolnień lekarskich. W 35,7 tysiącach przypadków wstrzymali wypłatę zasiłków chorobowych. Statystycy ZUS-u wyliczyli, że zaoszczędzono w ten sposób blisko 177 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?