Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont willi Gustawa Schreera przy Narutowicza zbliża się do końca

Wiesław Pierzchała
Trwają ostatnie prace przy renowacji sztukaterii, które są ozdobą salonowych sufitów
Trwają ostatnie prace przy renowacji sztukaterii, które są ozdobą salonowych sufitów Maciej Stanik
Stylowa, nawiązująca do renesansu willa Schreera przy ulicy Narutowicza 48 jest już na finiszu renowacji.

Kończy się remont kapitalny stylowej rezydencji Gustawa Schreera. Inwestorem jest Jacek Ciepłucha, prezes zarządu Grupy Brokerskiej Quantum, który willę kupił za 2,5 miliona złotych od miasta i teraz przywraca jej dawną świetność.

W pierwszej kolejności rezydencja została odnowiona na zewnątrz od strony ulicy. Pozostał tylko montaż pod balkonem efektownych wsporników z głowami lwów. Obecnie prace koncentrują się na odnowieniu pozostałych elewacji, przywróceniu stylowego ogrodzenia i renowacji pięknych wnętrz.

- Cały czas pracujemy nad sufitami i boazeriami, odnawiamy schody i balustrady oraz szykujemy się do kładzenia tapet na ścianach - mówi Jacek Ciepłucha. - Zajęliśmy się też stylowymi kominkami. Jeden już odnowiliśmy, zaś drugi musimy zbudować od podstaw, bo nie przetrwał próby czasu. Niestety, nie zachowały się oryginalne żyrandole. Jednak zadbałem o to, by piękne żyrandole ponownie zdobiły stylowe wnętrza. Udało mi się kupić kilka zabytkowych żyrandoli z przełomu XIX i XX wieku - dodaje.

Fachowcy odnowili już sztukaterie na sufitach i rozpoczęli renowację polichromii, które zostały odkryte na początku prac remontowych. Na razie wykonano odkrywki. Wiadomo, że malowidła były na sufitach, a dodatkowo tworzyły barwną bordiurę (ozdobne obramowanie).

Lwy nie pogonią gołębi, więc wezwano "sokoła"

Prace remontowe nie przegoniły gołębi, które znów zaczęły atakować rezydencję. Inwestor znalazł sposób na kłopotliwych, skrzydlatych intruzów, którzy od dawna siadały na gzymsach i szpeciły willę odchodami.

- To spory problem. Na razie poradziliśmy sobie w ten sposób, że zamontowaliśmy urządzenie elektroniczne, które emituje głos sokoła. Jeśli środek ten nie do końca będzie skuteczny, to pomyślimy o dodatkowych rozwiązaniach - zapewnia Jacek Ciepłucha. I dodaje, że renowacja rezydencji zakończy się najpóźniej do maja tego roku.

Willa została wybudowana w 1884 roku. Datę upamiętnia napis na posadzce w sieni: "Salve 1884". Inwestorem i właścicielem rezydencji był Gustaw Schreer, do którego należała wybudowana tuż obok, ale pięć lat wcześniej fabryka. Stylowa willa została zbudowana według projektu Gustawa Landau-Gutentegera, jednego z czołowych architektów w dziejach Łodzi.

Dzięki jego pomysłowi powstała piętrowa rezydencja z boniowanym parterem, poddaszem i płaskim dachem, na którego środku umieszczony został świetlik. Wzrok przyciągają bogate dekoracje wokół okien na pierwszym piętrze. Mamy tam zarówno pilastry i półkolumny z głowicami korynckimi, jak i główki kobiece, kartusze, tralkowe balustrady oraz ornamenty z rozetami i palmami.

Willa jak Wieża Babel: TPPR i AlianceFrancaise

Okazały balkon zdobi willę od strony ulicy. W czasach świetności podtrzymywany był przez wsporniki w formie spływów wolutowych. Ich ozdobą były dwie głowy lwów umieszczone po bokach balkonu. Po śmierci Gustawa Schreera w 1920 roku pałacyk przejęli spadkobiercy: wdowa Berta oraz syn Juliusz.

Po zakończeniu II wojny światowej willę przejęły Zakłady Remontu Maszyn Przemysłu Włókienniczego. Niestety oznaczało to znaczące zmiany w wystroju wnętrz rezydencji. Jeden z salonów przeznaczono na świetlicę zakładową, zaś na poddaszu utworzono mieszkania pracownicze.

Potem przez wiele lat willa była siedzibą Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, zaś po przełomie w 1989 roku wprowadził się tam związany z Uniwersytetem Łódzkim ośrodek uczący języka francuskiego - Alliance Francaise.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki