Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew można uratować, tylko trzeba zacząć myśleć

Paweł Hochstim
Jeżeli Sylwester Cacek zrozumie, że on i jego ludzie popełnili wiele błędów i zacznie działać rozsądnie to może jeszcze uratować Widzew
Jeżeli Sylwester Cacek zrozumie, że on i jego ludzie popełnili wiele błędów i zacznie działać rozsądnie to może jeszcze uratować Widzew Krzysztof Szymczak
Po piątkowym zawieszeniu licencji szefowie Widzewa muszą działać błyskawicznie i wreszcie przestać popełniać oczywiste błędy, jeśli chcą jeszcze dać szansę swojej drużynie, by uratowała pierwszą ligę dla Łodzi. Na razie pokazują jednak, że nadal nie potrafią czytać związkowych regulaminów.

W sobotę Widzew rozegrał sparing ze Stalą Głowno, czym kolejny raz naraził się na nieprzyjemności ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej. W paragrafie 22 "Przepisów w sprawie organizacji rozgrywek w piłkę nożną" jest zapis, że "kluby zawieszone w prawach członkowskich lub w prawach uczestnictwa w rozgrywkach i zawodach nie mogą brać udziału w żadnych spotkaniach piłki nożnej, a rozgrywanie spotkań z ich drużynami będzie karane". Abstrahując od oczywistej absurdalności tego przepisu, szefowie Widzewa powinni wiedzieć, że narażają się na kolejną karę. Dwa lata temu ŁKS, który miał zawieszoną licencję też chciał rozegrać sparing z Wartą Poznań, ale wtedy PZPN poinformował, że przepisy na to nie pozwalają i spotkanie zostało odwołane.

Szefowie Widzewa wystąpili do Sandecji Nowy Sącz z prośbą o zgodę na rozegranie meczu w innym terminie. Trudno przypuszczać, by nowosądecki klub zgodził się zagrać. A nawet jeśli tak, to szansa na spotkanie w nowym terminie jest minimalna. Punkt drugi tego samego paragrafu mówi bowiem, że "spotkania mistrzowskie wyznaczane w okresowym zawieszeniu klubu należy zweryfikować jako walkowery dla przeciwnika". Wygląda na to, że ta sprawa jest już przegrana.

Widzew złożył odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. Do czasu zebrania komisji zawieszenie licencji jednak obowiązuje, bo została mu nadana klauzula natychmiastowej wykonalności. I to jest w tej chwili najważniejsza kwestia do załatwienia, by zablokować kolejne walkowery. Należy też naciskać na jak najszybsze zwołanie posiedzenia, bo, zgodnie z paragrafem ósmym regulaminu NKO PZPN, przewodniczący komisji ma 21 dni, by wstępnie ocenić wniosek. To sprawiłoby, że Widzew zostałby wykluczony z rozgrywek pierwszej ligi, bo trzeci walkower zostałby nałożony na łódzki klub po 18 marca (wtedy zaplanowany jest trzeci mecz od dnia decyzji KL).

Oczywiście złożenie samego odwołania niczego nie przesądza, bo trzeba pamiętać, że Widzew nie spełnia niezbędnego wymogu posiadania zgody na organizację imprez masowych. Patrząc na sprawę praktycznie - jeśli dalej będzie się upierał przy grze w Byczynie to go pewnie nie dostanie, bo poddębicka policja ma do tego obiektu wiele zastrzeżeń, a burmistrz nie wyda zgody na organizację meczów z udziałem kibiców bez pozytywnej opinii stróżów prawa.

Jak poinformował serwis Niebiescy.pl, Ruch Chorzów zaproponował widzewiakom, by zgłosił jego stadion. To jest możliwe, bo - wbrew informacjom podawanym przez niektóre portale - nie obowiązuje już przepis o tym, że klub może rozgrywać swoje mecze tylko w promieniu 50 kilometrów od swojej siedziby.

Wydaje się, że Widzew ma tylko jedno wyjście - wystąpić o zgodę na mecz z Arką Gdynia w Byczynie bez udziału kibiców oraz o pozwolenie rozegrania pozostałych spotkań na stadionie, gdzie nie będzie miał kłopotów z otrzymaniem zgody policji i władz, np. w Chorzowie. W tej sytuacji miałby wymagane prawem 30 dni na otrzymanie pozwolenia na organizację imprez masowych, bo następny mecz w roli gospodarza powinien rozegrać dopiero 11 kwietnia.

Szefowie Widzewa muszą jednak sobie znać sprawę, że nie mają już marginesu błędu. I pora traktować PZPN poważnie, a nie krzyczeć, że ktoś nie dostał szklanki wody, bo sprawa jest bardzo poważna.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki