Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch gazu na Brackiej. Lokatorzy nie mogą wrócić do swoich mieszkań

Wiesław Pierzchała
Zdjęcia operacyjne KM PSP Łódź
Efekty niedzielnej eksplozji gazu w mieszkaniu na drugim piętrze bloku przy ul. Brackiej na Bałutach okazały się koszmarne: dwie osoby zostały ranne, w tym jedna ciężko, trzy mieszkania zostały zdemolowane, zaś siedem trzeba było wyłączyć z użytkowania.

Po kłótni z żoną 67-latek był tak zdesperowany, że w kuchni odkręcił gaz i szlifierką kątową zaczął ciąć rurę, co wywołało potężną eksplozję.

Siła wybuchu była tak wielka, że w lokalu sprawcy metalowe drzwi zostały wyrwane z zawiasów, przeleciały około 8 metrów, przebiły drzwi do sąsiedniego mieszkania i w nim roztrzaskały drzwi do łazienki. Cały blok został pozbawiony gazu i centralnego ogrzewania, bowiem zostały uszkodzone przewody i kaloryfery.

ZOBACZ: Wybuch gazu na Brackiej. Mieszkańcy ewakuowani [ZDJĘCIA+FILM]

Najbardziej ucierpiał 67-letni sprawca wybuchu, który wcześniej pokłócił się z 66-letnią żoną. Zaczął dusić kobietę, która uciekła do sąsiadów. Ci zadzwonili po karetkę i policję. Pogotowie zabrało 66-latkę do szpitala, a policjanci bezskutecznie usiłowali wejść do mieszkania, w którym zabarykadował się desperat. Wkrótce nastąpił potężny wybuch.

Sprawca doznał oparzeń około 80 proc. ciała i dróg oddechowych. W ciężkim stanie trafił do szpitala MSW. Był nieprzytomny. Mniej groźnych obrażeń doznała 85-letnia sąsiadka, która też została przewieziona do szpitala. Po wybuchu w akcji ratunkowej udział wzięło aż 13 zastępów liczących ponad 30 strażaków, którzy nie ukrywali, że to prawdziwy cud, iż nikt nie zginął. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Łódź - Bałuty.

- Jeśli potwierdzą się podejrzenia, że eksplozję spowodował 67-letni lokator, to za spowodowanie katastrofy zagrażającej zdrowiu i życiu wielu osób będzie mu groziło do 10 lat więzienia - wyjaśnia Jacek Pakuła z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodaje, że kluczowym świadkiem jest będąca w szpitalu żona desperata, która zapewne zna motywy jego postępowania. Wczoraj nie udało się jej przesłuchać.

Nadzór budowlany postanowił wyłączyć z użytkowania siedem mieszkań. Na jaki okres? Na razie trudno to określić, bowiem trzeba będzie zrobić w nich ekspertyzy, które potrwają do połowy kwietnia.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki