W ramach tzw. głosów stron, pełnomocnik syna premiera zażądał 500 tys. zł od detektywa, zaś ten domagał się oddalenia pozwu złożonego przez "czerwonego księcia". Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony w przyszłym tygodniu.
Andrzej Jaroszewicz domaga się wysokiego zadośćuczynienia za pamiętną akcję patrolu Rutkowskiego przeprowadzoną 8 sierpnia 2005 roku w ogródku "Esplanady" przy ul. Piotrkowskiej w centrum Łodzi.
Podczas spektakularnej akcji, która była filmowana przez ekipę TVN, Andrzej Jaroszewicz miał być poturbowany i rzucony na ziemię. Potem trafił na dwa miesiące za kratki. Wszystko to pogorszyło wizerunek syna premiera i popsuło mu interesy biznesowe, przez co mocno dostał po kieszeni. Dlatego zażądał pieniędzy od detektywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?