Córka chorego na raka 78-letniego piotrkowianina od kilku tygodni odchodzi od zmysłów. Okazało się, że przychodnia, pod opieką której jest jej ojciec, nie jest w stanie zapewnić ciągłości leczenia w przypadku choroby lekarza.
- Tato ostatnią chemię miał 4 lutego, kolejną powinien otrzymać 25 lutego, ale zachorował lekarz i do tej pory nie zaproponowano zastępstwa - denerwuje się kobieta.
W podobnej sytuacji jest kilkudziesięciu pacjentów przychodni Medicall.
- Tato został zdiagnozowany w ubiegłym roku. Nie ma już innej możliwości leczenia, jak tylko chemioterapia, która musi przebiegać pod kontrolą lekarza - mówi nasza Czytelniczka.
Leczenie przebiegało dobrze do początku lutego, kiedy lekarz prowadzący zachorował.
- To był w zasadzie jedyny lekarz, bo druga lekarka przyjmowała tylko raz w tygodniu, a też były do niej kolejki - mówi córka 78-latka.
I dodaje, że w związku z przekładaniem terminu wizyty ojca, zaczęła poszukiwać innego rozwiązania. Udało jej się zapisać ojca do szpitala w Łodzi, ale dopiero na 25 marca.
- W Medicallu wyznaczono wizytę na 23 marca, ale z zaznaczeniem, że to nie jest pewne - mówi kobieta.
Jak to się stało, że NFZ zakontraktował leczenie onkologiczne, które jest leczeniem ciągłym, z przychodnią mającą do dyspozycji w zasadzie tylko jednego lekarza, który przecież może iść na urlop, zachorować? Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ, podkreśla, że poradnia onkologiczna i leczenie chemioterapeutyczne zostały zakontraktowane zgodnie z prawem. W przypadku świadczeń chemioterapii wystarczy jeden etat, na którym może być zatrudnionych np. dwóch lekarzy z określonymi kompetencjami. Warunkiem jest też, by poradnia była czynna 5 dni w tygodniu przez 5 godzin dziennie.
- NZOZ Medicall w czasie aneksowania umów na ten rok spełniał te wymagania - mówi Anna Leder, wyjaśniając, że poradnia zgłosiła problemy z personelem i została zobowiązana do znalezienia lekarzy.
Poradnia poinformowała też NFZ, że dokumentacja medyczna pacjentów, którzy korzystają z chemioterapii, została sprawdzona, a terminy przeprowadzenia chemioterapii wyznaczono z uwzględnieniem ich stanu zdrowia.
Z dyrektorem przychodni nie udało nam się porozmawiać. Na stronie internetowej znaleźliśmy jednak informację, że od 25 marca przyjmować będzie trzech nowych lekarzy onkologów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?