Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucyjna kamizelka kuloodporna z cieczą w środku powstaje w łódzkim Morateksie

Sławomir Sowa
Nowy wkład kamizelki kuloodpornej jest lżejszy, cieńszy, tańszy i odporniejszy od tradycyjnego
Nowy wkład kamizelki kuloodpornej jest lżejszy, cieńszy, tańszy i odporniejszy od tradycyjnego Krzysztof Szymczak / archiwum
Rewolucyjna technologia, opracowana przy udziale łódzkiego Morateksu, może znaleźć zastosowanie w kamizelkach kuloodpornych i... zderzakach.

W laboratorium działa to tak. Zanurzasz powoli plastikowy patyczek w przezroczystej cieczy o konsystencji rzadkiego kisielu i nie czujesz oporu. Teraz to samo, tylko gwałtownym ruchem i patyczek nieoczekiwanie grzęźnie w gęstej mazi.

Tak właśnie zachowuje się tzw. ciecz reologiczna, rewolucyjny wynalazek, który może znaleźć zastosowanie w kamizelkach kuloodpornych. Tzw. miękki wkład balistyczny do kamizelki wykonany w tej technologii jest lżejszy, cieńszy i tańszy od tradycyjnego, a co najważniejsze - w znacznie większym stopniu zabezpiecza żołnierza przed urazami. Dodatkowo nie krępuje tak jego ruchów, jak wkład tradycyjny i pozwala na cyrkulację powietrza pod kamizelką, co dla objuczonego, spoconego żołnierza jest również bardzo ważne.

Na sukces projektu złożyła się praca naukowców z łódzkiego Instytutu Technologii Bezpieczeństwa Moratex, Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia oraz Politechniki Warszawskiej, która jest liderem całego projektu.

Opracowaniem cieczy zajęli się naukowcy z Politechniki Warszawskiej, natomiast łódzki Moratex zajął się zastosowaniem cieczy do pancerzy kompozytowych, stanowiących element kamizelki kuloodpornej.

Ciecz opracowaną na Politechnice Warszawskiej przesyłano do Morateksu, gdzie prowadzono różne próby.

- Nanosiliśmy tę ciecz na różnego rodzaju materiały włókiennicze, włókna balistyczne, ale to nie było to, o co nam chodziło - mówi Karolina Olszewska, koordynator projektu ze strony Morateksu. - Pożądany efekt dało dopiero zamknięcie cieczy reologicznej w hybrydowej podkładce elastomerowej.

Żeby zrozumieć wagę wynalazku, trzeba wyjaśnić, jak działa kamizelka kuloodporna. Kiedy pocisk trafia w kamizelkę, zatrzymuje go twardy, ciężki wkład balistyczny, ale energia pocisku bywa tak duża, że żołnierz odnosi i tak silne obrażenia. Ma przed nimi chronić tzw. wkład miękki, umieszczony od wewnętrznej strony kamizelki, który tę energię pochłania. Tradycyjne wkłady potrafią się jednak ugiąć nawet o 4 centymetry, co powoduje u żołnierza obrażenia. Wkład miękki z Morateksu z cieczą w środku ugina się tylko o centymetr i w dużo większym stopniu pochłania energię pocisku zatrzymanego na twardej płycie balistycznej.

Projekt rozpoczęty w 2009 roku zakończył się w roku ubiegłym opracowaniem dokumentacji. Teraz Moratex, PW i WITU chcą sprzedać technologię.

- Interesuje się nią wiele firm, jest nawet chętna firma z Meksyku - dodaje Karolina Olszewska. - Na wdrożenie przewidziano pięć lat. Nasza rola szybko się nie skończy, ponieważ będziemy współpracować z nabywcą technologii.

Już teraz można przewidywać, że zastosowanie wynalazku nie skończy się na kamizelce kuloodpornej. Właściwości cieczy reologicznej zamkniętej w elastomerowym pojemniku stwarzają możliwość użycia jej np. do zderzaków lub kombinezonów sportowców w sportach ekstremalnych.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki