Napad na bar orientalny na Retkini. Zdemolowali lokal, ukradli pieniądze i grozili kucharzowi

Tego wieczoru pan Dang, kucharz z Wietnamu, nie zapomni do końca życia. Jak twierdzi prokuratura, został zaatakowany na tle rasowym. Dwaj "klienci" baru orientalnego, w którym pracował, obrzucili go wyzwiskami i kazali się wynosić się z Polski. Rzucili w niego butelką po piwie, a potem zagrozili, że go zabiją, jeśli nie ujawni, gdzie są pieniądze. Ukradli 150 zł, zdemolowali bar i uciekli.

Policjantom udało się złapać jednego złodzieja. To 25-letni Bartosz P., który ukończył tylko gimnazjum, nie ma zawodu i jest na utrzymaniu rodziców. Prokuratura zarzuciła mu napaść na tle rasowym, kradzież pieniędzy i zniszczenie mienia. Akt oskarżenia w jego sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Do napaści i demolki doszło 20 grudnia 2014 r. w barze przy ul. Kusocińskiego w Łodzi. Według prokuratury, ok. godz. 19, do lokalu weszło dwóch mężczyzn trzymających butelki z piwem. Jeden z nich w sposób wulgarny kazał kucharzowi wyjechać z Polski, gdyż nie jest jej obywatelem. Agresywni mężczyźni obrzucili Wietnamczyka stekiem wyzwisk. Pan Dang oznajmił, że nie obsłuży awanturników i wycofał się do kuchni. To jeszcze bardziej rozsierdziło mężczyzn. Jeden z nich poszedł do kuchni i rzucił w kucharza butelką, ale nie trafił. W tym czasie jego kompan przewrócił ladę, po czym obaj zaczęli rzucać krzesłami i stołem, rozbijając szklane naczynia i drzwi lady chłodniczej. Intruzi wyszli z baru, ale po 15 minutach wrócili i znów zaatakowali kucharza. Zapytali, gdzie są pieniądze i zagrozili, że go zabiją. Przerażony Wietnamczyk wybiegł z lokalu i zaalarmował właścicielkę, a ta policjantów. Okazało się, że napastnicy z szuflady pod ladą zrabowali 150 zł, zaś straty w wyniku demolki sięgają 600 zł.

- Incydenty na tle rasowym są w Łodzi bardzo rzadkie i stanowią ułamek procenta wszelkich bójek i pobić. Nie ma mowy o tym, że Łódź jest rasistowska i obcokrajowcy powinni się bać. Jest wprost przeciwnie. W Łodzi mamy wielu studentów i pracowników gastronomii z Azji, Afryki i państw arabskich i dobrze się tu czują - zaznacza aspirant sztabowy Radosław Gwis z KWP w Łodzi.