W elektronicznym formularzu naboru do łódzkich szkół, zamiast tradycyjnych rubryk "matka" i "ojciec", pojawiły się pojęcia "pierwszy rodzic" i "drugi rodzic". Zdaniem organizacji prorodzinnych to próba promocji małżeństw homoseksualnych. Dlatego protestują.
Alarm podnieśli rodzice, zapisujący dzieci do gimnazjów. To od nich o sytuacji dowiedzieli się członkowie działającej przy łódzkim magistracie Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Rodziny, Dzieci i Młodzieży.
Obecne na spotkaniu cztery organizacje: Fundacja Życie, Fundacja Aurea Libertas, Katolicki Klub im. Świętego Wojciecha i Stowarzyszenie Agape jednogłośnie uchwaliły sprzeciw wobec rugowaniu pojęć "matka" i "ojciec". We wtorek wysłały go do łódzkiego magistratu.
- Jest to sprzeczne z dobrym obyczajem - podkreśla Michał Owczarski z Fundacji Życie. - W Polsce rodzice to wciąż matka i ojciec. Tymczasem ten formularz dopuszcza rodziców jednej płci. Takie zmiany nie są przypadkowe, mają na celu doprowadzenie do społecznej akceptacji małżeństw jednopłciowych.
Michał Owczarski tłumaczy, że podobne procesy zachodziły w Europie Zachodniej.
- Tam także zaczęło się od formularzy, potem przyszły małżeństwa jednopłciowe. A najlepszym środowiskiem do wychowywania dzieci jest rodzina, składająca się z matki i ojca - mówi łodzianin.
Grzegorz Gawlik z biura prasowego łódzkiego magistratu uspokaja, że to tylko błąd, który wystąpił jedynie w dodatkowym formularzu dla dzieci spoza rejonu i dotyczył podstawówek. Grzegorz Gawlik zapewnia, że negowanie płci rodziców nie było intencją łódzkiego magistratu, a pojęcia "pierwszy rodzic" i "drugi rodzic" pojawiły się omyłkowo.
- Korektę omyłki zlecono firmie, obsługującej rekrutację. Obecnie pracuje ona nad usunięciem tej omyłki - wyjaśnia Grzegorz Gawlik. - Dodatkowo po wydruku w dokumentach te same rubryki wypełnione są prawidłowo, wpisane w nich jest "dane matki" i "dane ojca".
Rekrutację elektroniczną od tego roku obsługuje w Łodzi wrocławska firma Vulcan. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, podobne rubryki internetowe, z których wyrugowano słowa "ojciec" i "matka", działają w całej Polsce. Dopiero na wydrukach pojawiają się te słowa.
Jak tłumaczy oficjalnie firma Vulcan, problem dotyczy jedynie formularza internetowego.
- Przez niedopatrzenie nie została wprowadzona tam zmiana nazewnictwa - wyjaśnia Dorota Kędzierska z firmy Vulcan. Dodaje, że firma pracuje nad naprawą błędu.
We wtorek o opinię spytaliśmy także Małgorzatę Olejnik, dyrektor Gimnazjum nr 37.
- Faktycznie, przy wypełnianiu formularza przez internet pojawia się "rodzic 1" i "rodzic 2". Natomiast po wydruku zgłoszenia, które trzeba dostarczyć szkole, rubryki zamieniają się w "matkę" i "ojca". Rodzice kandydatów, jak dotąd, nie zgłaszali problemu. Jeżeli komisja chciałaby zająć się prawdziwymi problemami, powinna skontaktować się z nami, dyrektorami i pedagogami. Opowiedzielibyśmy np., że część rodziców w Łodzi z przyczyn finansowych nie ma dostępu do internetu w domu i dlatego pomagamy w wypełnianiu formularza w placówkach.
Wsp. Maciej Kałach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?