"Mia100 kamienic". Kto stoi za remontem kamienicy przy Jaracza 32?

Kto remontuje kamienicę przy ul. Jaracza 32? Trudno się tego dowiedzieć, bo na budynku u zbiegu ul. Jaracza i Kilińskiego trudno znaleźć tablicę z informacją o inwestorze i wykonawcy, nie ma też baneru z logo "Miasta kamienic". Dlatego mieszkańcy sąsiednich budynków zwrócili się do radnych PiS o rozwiązanie zagadki.

- Mieszkańcy ul. Jaracza zgłosili nam, że budynek nie jest z zewnątrz zabezpieczony, bo nie ma na nim specjalnej siatki ani nie stoi przy nim rusztowanie. Natomiast wewnątrz kamienicy trwa w najlepsze wymiana stropów. Boją się, że coś spadnie im na głowę - podkreśla Marcin Zalewski, radny PiS.

Okazuje się, że wymianę stropów od piwnicy po pierwsze piętro zlecił jesienią łódzki magistrat, bo nieruchomość objęta jest programem "Miasto kamienic".

- Choć przy przebudowie nieruchomości wymagane jest umieszczenie tablicy informującej o inwestycji, to przy Jaracza 32 mieszkańcy nie mogli jej znaleźć. Zresztą, ja również - przyznaje Marcin Zalewski. - Dlatego wspólnie z kolegami z klubu napisałem interpelację w tej sprawie.

Chociaż zapytanie do władz miasta radni PiS (Maciej Zalewski, Bartłomiej Dyba-Bojarski, Sebastian Bulak, Kamil Jeziorski) wystosowali pod koniec lutego, to na odpowiedź mają czekać do... 11 maja. Dlaczego?

Bo taki termin wyznaczył im wiceprezydent Ireneusz Jabłoński. To zdziwiło radnych, tym bardziej że magistrat poprosił na ostatniej sesji Rady Miejskiej o przesunięcie w budżecie miasta 32,5 mln zł na kontynuację remontów siedmiu kamienic, w tym przy Jaracza 32.

- Dopytywaliśmy podczas sesji, dlaczego prace prowadzone w kamienicy są "tajne". Urzędnicy tłumaczyli, że tablica informacyjna jest umieszczana na budynku, ale bardzo często ktoś ją usuwa - mówi radny Marcin Zalewski. - Ale czy nie można umieścić tablicy na budynku wyżej tak, by nikt jej nie zrywał?