Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki Poniedziałek przypomina o znaczeniu przyjaźni

Matylda Witkowska
Archiwum prywatne
Rozważania ojca Mieczysława, kapelana szpitala Ojców Bonifratrów w Łodzi.

W Wielki Poniedziałek Kościół zachęca do większej adoracji i spotkania z Panem Jezusem, który już wjechał do Jerozolimy i przygotowuje się do tego ogromnego cierpienia, jakim jest śmierć na krzyżu. Ewangelia w Wielki Poniedziałek mówi o spotkaniu Pana Jezusa z przyjaciółmi.

Zawsze jeżeli jest przed nami jakaś trudna sprawa, czas cierpienia, odarcia, ogołocenia czy rozpaczy, szukamy przyjaciół. Potrzebujemy ich w życiu. Jeśli jesteśmy z nimi, wtedy łatwiej jest nam wejść w tajemnicę naszego cierpienia. Ogarnąć je, oswoić i przeżyć godnie. Pan Jezus też udaje się do swoich najlepszych przyjaciół: Łazarza, Marii i Marty. Rozmawia z nimi, jest w ich domu, cieszy się ich obecnością, są ze sobą. Każda z tych osób jest inna.

Zacznijmy od Łazarza. Jest on osobą wskrzeszoną przez Pana Jezusa. Jego wskrzeszenie jest jakby zapowiedzią zmartwychwstania Pana Jezusa. Bóg jako Jezus Chrystus ma bowiem moc wskrzeszania umarłych. Łazarz zapowiada też nasze zmartwychwstanie.
Maria jest osobą bardzo ciekawą, ponieważ zawsze towarzyszy Panu Jezusowi w bliskości słuchania. Jest zasłuchana w to, co mówi Pan Jezus. Stara się też przyswoić Jego naukę.

Z kolei Marta jest typem kobiety zakrzątanej, chcącej przyjąć gościa w jak najlepszy sposób. Gotuje, sprząta, nakrywa. Jest zainteresowana zewnętrzną stroną spotkania. Chce, żeby było jak najpiękniej, jak najsympatyczniej, jak najmilej i żeby wszyscy byli zadowoleni.

W postaciach Marii i Marty odnajdujemy również i nasze bycie przy Bogu i przy innych ludziach. Możemy słuchać tych osób, starać się im pomóc poprzez bycie przy nich. Ale możemy też pomóc im materialnie, fizycznie.

Te dwie postawy się uzupełniają, choć w Wielkim Tygodniu zachęca nas, abyśmy weszli w tajemnicę słuchania, zatrzymali się przy Panu Jezusie i starali się wczuć w to, co niebawem będzie przeżywał. W tajemnicę Jego obecności na ziemi.

Ale wśród nich jest jeszcze czwarta osoba. Tą osobą jest Judasz, który zdradzi Jezusa. Obok przyjaciół, mamy więc również zdrajcę, który nie przyszedł ze szczerości serca. Nie jest zainteresowany, by współczuć lub pomagać, raczej szuka dziury w całym.

W czasie spotkania Maria rozlała flakonik oleju i namaściła stopy Jezusa. Był to obrzęd skierowany do osób, które przeżywały coś bardzo ważnego. Ale olejki były też bardzo drogie. Judasz zauważa, że można je było sprzedać, a pieniądze rozdać biednym. Natomiast Pan Jezus go karci. Odpowiada Judaszowi, że "biednych zawsze macie pośród was. A mnie nie zawsze macie" . Pokazuje, że to, co robi Maria, to ważny gest. A Judasz podkrada z trzosa pieniądze, dlatego nie jest zadowolony, że tak drogi olejek jest marnowany.
Tak więc w Wielki Poniedziałek

Pan Jezus jest ze swoimi przyjaciółmi. Wchodzi w tajemnicę cierpienia, ale wie, że oni będą towarzyszyli Mu w drodze i w męce, którą niebawem podejmie.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki