Od niedzieli auta mogą się przemieszczać w dwie strony tylko po południowej nitce ul. Rokicińskiej (w stronę Janowa). Północną jezdnię zamknięto by wybudować na niej drugą część estakady. Żeby upłynnić zjazd z północnej nitki Rokicińskiej na południową drogowcy wydłużyli zielone światło przy ul. Augustów. Ale to jedyne udogodnienie, więc dalej tworzą się korki.
Na przejechanie odcinka od Augustów do rodna Inwalidów w poniedziałek około godz. 9 trzeba było przeznaczyć 10 minut. Ale to nic w porównaniu z korkiem na ul. Służbowej. Zaczynał się on jeszcze przed dworcem i ciągnął na Puszkina do al. Piłsudskiego.
- Na Puszkina drogowcy zostawili tylko jeden pas, więc korzystać z niego muszą ci, co jadą na wprost przez rondo jak i skręcający w prawo w Piłsudskiego. A światła palą się jeszcze krócej niż przed zmianami - podkreśla pan Paweł, mieszkaniec ul. Służbowej.
Piesi też nie mieli w poniedziałek łatwo, bo żeby dotrzeć do przejścia na Rokicińskiej przy Augustów musieli przejść po trawie albo między zbrojeniami i szynami zalegającymi na poboczu. Jeszcze gorzej było z przejściem prowadzącym do przystanku przy rondzie Inwalidów.
- W ogóle nie ma tam pasów w pobliżu - podkreśla pan Maciej, pasażer MPK. - Na przystanek trzeba przejść przez jezdnię, po której ruch odbywa się w obie strony, co jest niebezpieczne.
Zarząd Dróg i Transportu zapewnia, że będą poprawki.
- Wykonawca tymczasowej organizacji ruchu ma dostosować przejścia dla pieszych do lokalizacji przystanków - podkreśla Piotr Grabowski z biura prasowego ZDiT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?