Pewnego razu wracając z Kalisza zobaczyłem jak z naprzeciwka polonezem jedzie wiceminister oświaty Marian Gała. Sam jak palec. Nie było widać, że się boi. W tamtych czasach widziałem też kilka razy Mieczysława Rakowskiego, który - choć wicepremier - rządowym peugeotem jeździł po kraju sam bez kierowcy i ochrony, chyba że borowca trzymał w bagażniku.
Tak było w czasach, kiedy Polską rządzili nie kochani przez naród komuniści. Nie mieli ochrony, a jakoś nikt ich nie pozabijał, nawet nie uszkodził. Dziś mamy prawdziwą demokrację, naród nieba przychyliłby swym władcom, za to, co robią dla Polski. A co na to nasi władcy? Z roku na rok zwiększają sobie ochronę, bo się boją. Czego się boicie? Ludu, który was kocha, czy sami siebie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?