Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczyli plac zabaw na Janowie, bo przeszkadzały im bawiące się dzieci [ZDJĘCIA]

Agnieszka Magnuszewska
Grzegorz Gałasiński
Największy plac zabaw na Janowie przy ul. Billewiczówny został zniszczony. Huśtawki, zjeżdżalnie i bujaki oblano substancją smołopodobną, co wskazuje na działanie z premedytacją. Prawdopodobnie zrobili to okoliczni mieszkańcy, którym przeszkadzały bawiące się dzieci.

- Sama nigdy nie słyszałam narzekań okolicznych mieszkańców, ale koleżanki, które również chodziły z dziećmi na ten plac zabaw, kilka razy słyszały, jak starsze osoby krzyczały z okien sąsiednich bloków, że przeszkadza im hałas - mówi Renata Orzechowska, mama 6- i 10-latki. - Niestety, drugi tak duży plac zabaw jest dopiero na Olechowie, na przedłużeniu ul. Hetmańskiej, to trzy przystanki autobusowe od nas.

Sprawa została zgłoszona policji. Zrobiło to pod koniec ubiegłego miesiąca Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, bo to przy jego blokach znajduje się zdewastowany plac zabaw.

- Straty oszacowano na 23 tys. zł - mówi kom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Wiele wskazuje na umyślne działanie. Postępowanie pod kątem zniszczenia mienia prowadzi VI komisariat Komendy Miejskiej Policji.

WTBS zgłosił także sprawę do ubezpieczyciela.

- Prawdopodobnie nie uda się szybko naprawić placu zabaw, bo trzeba zamówić nowe urządzenia. WTBS chciałby, żeby był on gotowy chociaż na długi majowy weekend - podkreśla Tomasz Kacprzak, radny PO, który interweniował w WTBS w sprawie placu.

Rodzice dzieci z Janowa obawiają się, że po naprawie plac zabaw może zostać ponownie zniszczony.

- Nie ma gwarancji, że ktoś znowu nie obleje smołą urządzeń, jeśli będą mu przeszkadzały bawiące się dzieci - wzdycha Renata Orzechowska.

Co ciekawe, przeciwnicy ogródka jordanowskiego stawili się na poniedziałkowym spotkaniu radnego z rodzicami z Janowa.

- Jeden pan twierdził, że zbierał podpisy pod likwidacją placu. Według niego, plac zabaw powinien być wybudowany w parku, a nie pod blokami - mówi radny Kacprzak. - Biorąc pod uwagę, że obiekt mogli zniszczyć okoliczni mieszkańcy, jest on narażony na dalsze takie działania. Trzeba więc zamontować na nim monitoring.

Policja poszukuje świadków.

- Prosimy osoby, które wiedzą coś w tej sprawie, by zgłaszały się na VI komisariat przy ul. Wysokiej 45 - podkreśla kom. Kolasa.

Można też zadzwonić pod numer 42 665-13-18 (w godz. 8-16) lub 42 665-13-00 (całodobowo).

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zniszczyli plac zabaw na Janowie, bo przeszkadzały im bawiące się dzieci [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki