- W rozmowie z pokrzywdzonym policjanci ustalili, że ok. godz. 13, gdy szedł w towarzystwie kolegi, od strony ul. Łęczyckiej podjechał volkswagen golf, z którego wybiegło trzech mężczyzn. Dwóch ruszyło w kierunku 23-latka. Przewrócili go i zaczęli kopać po całym ciele. Gdy skończyli wymierzać ciosy, wsiedli do golfa i odjechali - informuje nadkomisarz Liliana Garczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu.
Z relacji ofiary i świadka napaści wynikało, że sprawcami są młodzi mężczyźni w bluzach z kapturami. Sprawą zajęli się policjanci ze Zgierza, którzy szybko ustalili właściciela golfa. Mężczyzna twierdził, że auto często pożycza znajomym. I tak było tym razem.
Okazało się, że w dniu napaści auto pożyczył 27-letni mieszkaniec Zgierza, który z 21-letnim bratem jeździł po Ozorkowie. I to właśnie oni dokonali brutalnego napadu na 23-letniego fana ŁKS. Z braćmi był jeszcze jeden młody mężczyzna, który jednak nie brał udziału w pobiciu, dlatego nie przedstawiono mu zarzutów.
Bracia zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzut udziału w pobiciu, grozi im do 3 lat więzienia. Po przesłuchaniu zostali zwolnieni. Otrzymali dozór policyjny - muszą regularnie meldować się w komisariacie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?