Mężczyzna zaalarmował służby przed godziną 14 w czwartek (9 kwietnia). Zadzwonił na numer alarmowy i powiedział, że chce popełnić samobójstwo w swoim mieszkaniu na ul. Więckowskiego. Groził też, że ma przy sobie broń palną.
Na nogi postawił służby miejskie, które w obawie o bezpieczeństwo mieszkańców kamienicy i samego desperata, otoczyły budynek i ograniczyły przejazd ulicą Więckowskiego przy skrzyżowaniu z ul. Lipową.
Na miejsce, oprócz policji, przyjechali też strażacy, którzy byli przygotowani na wyważenie drzwi do mieszkania mężczyzny. Wezwano też pogotowie gazowe. Kamienica nie ma instalacji gazowej, a w mieszkaniu desperata była butla propan - butan, obawiano się, że mężczyzna będzie chciał wysadzić budynek.
- Policjanci weszli do mieszkania mężczyzny i obezwładnili go - mówi asp. sztab. Radosław Gwis, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Okazało się, że nie miał przy sobie broni, a na widok policjantów ucieszył się i podziękował za uratowanie życia. Był pod wpływem alkoholu.
Odurzonym alkoholem desperatem zajęli się ratownicy medyczni. Mężczyznę przewieziono do szpitala na obserwację.
Źródło x-news: Groził, że wyrzuci niemowlę przez okno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?