Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeszczepy szpiku w szpitalu im. Kopernika. Przeprowadzili już 400 przeszczepów

Agnieszka Jędrzejczak
Darek Wiśniewski był pierwszym pacjentem, któremu w Łodzi przeszczepiony został szpik od obcego dawcy
Darek Wiśniewski był pierwszym pacjentem, któremu w Łodzi przeszczepiony został szpik od obcego dawcy Jakub Pokora/archiwum Dziennika Łódzkiego
Ośrodek Przeszczepów Szpiku w szpitalu im. Kopernika obchodzi pięciolecie. W placówce przeprowadzono już 400 przeszczepów.

50-letnia skierniewiczanka chora na szpiczaka mnogiego, czyli tzw. chorobę Kahlera, była 400. pacjentem, który przeszedł przeszczep szpiku w Ośrodku Przeszczepów Szpiku w szpitalu im. Kopernika (ośrodek jest częścią Kliniki Hematologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi). Operację wykonano przed świętami wielkanocnymi, kobieta dziś czuje się dobrze. Podobnych przypadków w łódzkim ośrodku nie brakowało.

- Szpiczak mnogi jest najczęściej hospitalizowanym u nas przypadkiem choroby - mówi prof. Tadeusz Robak, kierownik Kliniki Hematologii Uniwersytetu Medycznego.

Czterechsetny przeszczep to niejedyny powód do radości. Ośrodek obchodzi w tym roku okrągły jubileusz. Minęło pięć lat od jego powstania.

- Zaczynałem pracę w klinice hematologii jako salowy, rozmowy z profesorem na temat sytuacji kliniki i jej rozwoju nie były optymistyczne - wspomina profesor Radzisław Kordek, prorektor do spraw organizacyjnych i studenckich Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Dziś jednak z wielką radością przyglądam się rozwojowi kliniki.

Decyzję o budowie ośrodka przeszczepów przy klinice hematologii podjęto pięć lat temu. Inwestycja była dofinansowana przez Ministerstwo Zdrowia. Jednak trzy lata temu budowa stanęła pod znakiem zapytania, bo zabrakło pieniędzy, a resort wstrzymał budowę i kolejne transze. Szpital wyłożył wówczas z własnego budżetu ponad 440 tys. zł. Ale pieniędzy znów zabrakło i budynek kilka lat stał w stanie surowym. Budowę wznowiono w 2007 roku dzięki 6,5 mln zł dofinansowania z budżetu województwa łódzkiego.

- Pięć lat to tak naprawdę krótki czas, ale 400 pacjentów, którym udało się pokonać chorobę dzięki naszym lekarzom i ośrodkowi, robi wrażenie - przyznaje Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego. - Ośrodek przeszczepu dziś jest silnie i prężnie działającą placówką.

Zanim powstał ośrodek, większość chorych potrzebujących przeszczepu szpiku trzeba było odsyłać do innych miast.

A w klinice hematologii wykonywano wyłącznie przeszczepy autologiczne, czyli takie, których dawcą zdrowych komórek macierzystych jest jednocześnie biorca.

W czerwcu 2012 roku ośrodek w szpitali im. Kopernika rozpoczął wykonywanie przeszczepów od dawców spokrewnionych. Od tego czasu mieszkańcy Łodzi i województwa łódzkiego nie muszą szukać pomocy w Warszawie, Krakowie lub Katowicach.

CZYTAJ: Wielki sukces po 11 latach! Łódzcy lekarze zrobili pierwszy taki przeszczep

Teraz kierownik kliniki hematologii stara się o akredytację na przeszczepy allogeniczne od spokrewnionych dawców. To trzeci, najwyższy poziom kompetencji w zakresie przeszczepów szpiku. Aby łódzki ośrodek mógł to osiągnąć, potrzebne jest powiększenie go o 40 łóżek.

Rozbudowa budynku kliniki hematologii jest w trakcie, prace prawdopodobnie uda się zakończyć w 2016 roku. Placówka w ubiegłym roku dostała na tę inwestycję ok. 8 mln zł z budżetu państwa. Dzięki temu uda się dokończyć remont pomieszczeń piwnicznych i przenieść tam laboratoria. Chce też wyremontować stary przedział przeszczepowy, działający jeszcze przed powstaniem ośrodka i powiększyć go o 6 łóżek.

Dziś w ośrodku leczą się pacjenci nie tylko z województwa łódzkiego, ale i całego kraju. Najwięcej przypadków chorób, z którymi mierzą się lekarze i pielęgniarki z ośrodka, to ostra białaczka, szpiczak, chłoniak i zaburzenie krzepnięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki