Marcin Adamusiak występuje w imieniu swojej mamy Danuty, która od listopada ubiegłego roku przebywa w zakładzie opiekuńczo-leczniczym przy ul. Pieniny w Łodzi.
Do stycznia tego roku pracownicy szpitala im. WAM w Łodzi, do którego należy ZOL przy ul. Pieniny tak dzielili emeryturę, że na konto zakładu wpływało 70 proc. tego świadczenia netto, a na konto łodzianki pozostałe 30 proc. emerytury.
Od stycznia natomiast pieniądze dzielą pracownicy I Oddziału ZUS w Łodzi, którzy -zdaniem pana Marcina - źle naliczają wysokość przekazywanego świadczenia.
- Zgodnie z ustawą o pomocy społecznej nie można potrącać więcej niż 70 proc. świadczenia netto - pan Marcin argumentował wczoraj przed sądem. - Tymczasem ZUS, zgodnie z ustawą o emeryturach i rentach potrąca 65 proc. emerytury brutto. Mama traci w ten sposób ok. 170 zł miesięcznie.
Przedstawiciele ZUS-u tłumaczył przed sądem, że zakład postępował zgodnie z dyspozycją szpitala WAM. W pierwszym wniosku szpital napisał, że z emerytury pani Danuty ma być potrącane 70 proc. dochodu.
- Chodziło o kwotę brutto, gdyż w przypadku emerytury nie ma kosztów uzyskania przychodu i mówimy o kwotach brutto - zastrzegał.
- W marcu wpłynął nowy wniosek od szpitala, zgodnie z którym ZUS ma potrącać 70 proc. emerytury netto. Została więc wydana nowa decyzja, ZUS nie dysponuje tymi pieniędzmi.
Pan Marcin nie zgadza się z taką interpretacją. Powołuje sie na przepisy ustawy o pomocy społecznej, z której wynika, że dochód to suma przychodów pomniejszona o składki na ubezpieczenie i podatki. Wyrok 24 kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?