Mieszkańcy Nowosolnej boją się, że ul. Jugosłowiańska stanie się dojazdówką do obwodnicy, a w konsekwencji do autostrady A1. W studium transportowym zaproponowano taki wariant. Cicha wąska droga ma zamienić się w trasę, którą przejedzie 250 samochodów na godzinę. Obecnie przejeżdża 10 pojazdów na godzinę.
Chociaż w studium zaproponowano zmianę kategorii ul. Jugosłowiańskiej z lokalnej na zbiorczą, to na razie mieszkańców chroni przed tym plan miejscowy. Ale można go w każdej chwili zmienić... Dlatego miejscy radni z komisji rewizyjnej i transportowej zwrócili się do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, aby wystąpiła z zapewnieniem, że Jugosłowiańska nie zamieni się w dojazd do autostrady.
Stowarzyszenie "Przyjazna Komunikacja dla Nowosolnej" napisało skargę do rady Miejskiej na dyrektora ZDiT. Zarzuciło mu wprowadzenie mieszkańców w błąd, publiczne kłamstwo, niegospodarność i narażenie ludzi na utratę życia lub zdrowia poprzez podłączenie Jugosłowiańskiej do obwodnicy Nowosolnej. Radni z komisji rewizyjnej, a później Rada Miejska uznały tę skargę za bezzasadną. To nie oznacza, że nie podzielają obaw mieszkańców Nowosolnej.
Obawy mieszkańców pojawiły się, gdy w czerwcu ubiegłego roku ogłoszono raport dotyczący studium transportowego, gdzie jest zapis, że Jugosłowiańska ma być zbiorcza, a kilka dni później radni uchwalili plan miejscowy z zapisem, iż to droga lokalna.
- To świadczy o schizofrenii w działaniach miasta, skoro w ciągu kilku dni jedna jednostka miasta sankcjonuje pewne rozwiązanie, a druga jednostka przedstawia inny wariant - stwierdził radny Łukasz Magin (PiS), przewodniczący komisji rewizyjnej.
Mieszkańcy Nowosolnej są nieufni.
- Jedne dokumenty mówią, że Jugosłowiańska ma być lokalna, inne, że zbiorcza. Jesteśmy zdezorientowani - powiedział Mieczysław Zych, prezes zarządu stowarzyszenia "Przyjazna Komunikacja dla Nowosolnej". - Nasze obawy wynikają z tego, że w Studium Transportowym Miasta Łodzi jest zapis o ulicy zbiorczej. Może tak się zdarzyć, że na razie schowa się to studium do szuflady, a po kilku latach wyciągnie i wprowadzi takie rozwiązanie. Ustne zapewnienia nas nie przekonują.
Radny Kamil Jeziorski (PiS), który analizował skargę stowarzyszenia, zapewnił, że obecny stan prawny mówi, iż Jugosłowiańska jest drogą lokalną, bo plan miejscowy jest aktem prawnym, zaś studium transportowe nie ma mocy prawnej, tylko jest dokumentem pomocniczym przy tworzeniu prawa. Jego opinię podziela Grzegorz Nita, dyrektor ZDiT.
- Nic nie jest przesądzone, ale wiele wskazuje, że Jugosłowiańska w przyszłości pozostanie drogą lokalną. Zlecamy dokumentację techniczną obwodnicy Nowosolnej. Przy tych pracach projektanci jeszcze raz przeanalizują ten problem - powiedział Grzegorz Nita.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?