Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na Ogrodowej. 21-latek zabił nożem swojego ojca

Wiesław Pierzchała
sxc.hu
Na ławie oskarżonych zasiądzie 21-letni łodzianin Jarosław Sz. Prokuratura zarzuca mu, że nożem zabił swego ojca Marka Sz. 21-latkowi grozi dożywocie. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Do tragicznych wydarzeń doszło 24 lipca 2014 r. w mieszkaniu przy ul. Ogrodowej w Łodzi. Oskarżony mieszkał tam z rodzicami Markiem i Teresą Sz. oraz ze starszym bratem.

Z ustaleń Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie, która prowadziła śledztwo, wynika, że Marek Sz. był karany za czyny na szkodę żony Teresy i synów. Ponadto lubił zaglądać do kieliszka i w pewnym stopniu był uzależniony od alkoholu. Czy właśnie ten nałóg sprawił, że syn nie wytrzymał i zabił ojca? Być może sprawa ta zostanie wyjaśniona w sądzie na procesie.

Feralnego dnia oskarżony o godz. 5 udał się do pracy. Do domu wrócił o godz. 15. Pięć godzin później do domu powrócił też Marek Sz. Był pijany. W tym czasie oskarżony przebywał w kuchni, w sąsiednim pokoju był jego starszy brat, zaś w innym pokoju ich matka Teresa Sz.

Potem wypadki potoczyły się błyskawicznie. Gdy ojciec wszedł do kuchni, Jarosław Sz. chwycił za nóż, zamoczył go w oliwie (żeby ostrze lepiej w ciało wchodziło?) i zadał silny cios w brzuch ojca. Następnie oskarżony wyszedł z kuchni, zadzwonił do oficera dyżurnego policji i poinformował go, że przed chwilą zabił ojca, który leży w kuchni na podłodze.

Jarosław Sz. był w piżamie, więc przebrał się, wyszedł na klatkę schodową i tam poczekał na przyjazd karetki pogotowia i policjantów, którzy go zatrzymali. Ciężko ranny Marek Sz. trafił do szpitala, w którym zmarł 27 lipca. W śledztwie nożownik przyznał się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki