Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianie stracili miliony na obligacjach [INFOGRAFIKA]

Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 40-letnia ekonomistka Maria K.-T., która jako prezes firmy Producent Żywności Mrożonej (PŻM) w jej imieniu wyemitowała i sprzedała obligacje. Niestety, osoby, które skusiły się na gwarantowany przez firmę zysk, nie odzyskały zainwestowanych pieniędzy. Śledczy podkreślają też, że przy emisji obligacji podano fałszywe dane dotyczące kondycji finasowej firmy. Proces 40-latki zacznie się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Wszystko zaczęło się w styczniu 2011 r., gdy spółka Producent Żywności Mrożonej wyemitowała 140 obligacji na okaziciela. Każda z nich była warta 25 tys. zł, co oznacza, że wszystkie były warte 3,5 mln zł. Ich oprocentowanie wynosiło 12 proc. w skali roku, czyli było bardzo atrakcyjne. Stąd zainteresowanie ze strony klientów. Zabezpieczeniem obligacji była hipoteka nieruchomości w Klimontowie, która należała do firmy PŻM i była jej siedzibą.

Stoi tam budynek biurowo--produkcyjno-magazynowy. Wartość tej nieruchomości oszacowano na 4,6 mln zł. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że właścicielem nieruchomości jest Skarb Państwa, zaś firma PŻM była jedynie użytkownikiem wieczystym.
Pieniądze uzyskane z pierwszej emisji obligacji miały zostać przeznaczone na zakup nieruchomości za270 tys. zł, na pokrycie wkładu własnego (przy dofinansowaniu z Unii) zakupu maszyn i urządzeń oraz na rozbudowę zakładu w Klimontowie. Zapisy na obligacje były prowadzone przez Krakowski Dom Finansowy i przez jego oddział w Łodzi, tak że wśród po-krzywdzonych są także mieszkańcy Łodzi i regionu.

Ile pieniędzy inwestorzy wydawali na te papiery wartościowe? Różnie. Na przykład Alojzy G. kupił 25 obligacji za 625 tys. zł, Marek M. 23 obligacje za 575 tys. zł, Zdzisław S. dziesięć obligacji za 250 tys. zł, Justyna S. i Bartosz S. cztery obligacje za 100 tys. zł, zaś Janusz F. jedną obligację za 25 tys. zł.

W wyniku sprzedaży obligacji firma uzyskała 3 mln 375 tys. zł. Ich wykup miał nastąpić do 19 lutego 2012 r., jednak spółka nie uczyniła tego w terminie.

W zamian oskarżona - według prokuratury - zaproponowała przesunięcie terminu wykupu obligacji do maja 2012 r., ponieważ w tym czasie spółka miała "ograniczony dostęp do środków finansowych".
W czerwcu 2011 r. firma PŻM rozpoczęła sprzedaż obligacji z drugiej emisji (120 o wartości 10 tys. zł każda oraz 32 o wartości 25 tys. zł każda).

Ich wykup miał nastąpić do 15 stycznia 2012 r. Celem drugiej emisji było pozyskanie pieniędzy na realizację umów z dwiema sieciami handlowymi i z największym producentem wyrobów mącznych w Polsce oraz na zakup 500 ton uszek wigilijnych.
Podczas drugiej emisji obligacji - według śledczych- oskarżona wyłudziła 1 mln 980 tys. zł od 32 osób.

Na tym się nie skończyło, bo na przełomie 2011 i 2012 r. oskarżona w imieniu spółki PŻM wyemitowała 134 obligacje warte 4 mln zł, których wykup miał nastąpić do 20 lutego 2013 r. Tym razem obligacje wykupiło 31 osób, które utopiły w ten sposób 1 mln185 tys. zł.

Podczas przesłuchania Monika K.-T., która do tej pory nie była karana, nie przyznała się do winy i odmówiła składania wyjaśnień.

Komisarz Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi poinformował nas, że najczęstsze oszustwa finansowe to wyłudzanie kredytów bankowych i przestępstwa w internecie, kiedy to sieciowi sprzedawcy inkasują pieniądze, ale nie wydawają zamówionego towaru. Niestety, liczba oszustw finansowych z roku na rok rośnie. W 2013 r. w woj. łódzkim policjanci zanotowali 4022 oszustwa (w Łodzi 1534), a w 2014 r. - 5173 (w Łodzi 2076). Dlaczego tak się dzieje?

- Na rosnącą liczbę oszustw ma wpływ to, że coraz popularniejsze są zakupy przez inter-net. Niestety, nie wszyscy sprzedawcy są rzetelni. Oszuści myślą, że w sieci są anonimowi, a przez to bezkarni. To błąd, nikt w sieci nie jest anonimowy - zaznacza Adam Kolasa. A to oznacza, że każdego internetowego oszusta można wytropić.

Źródło x-news: Rabowali mieszkania "na policjanta". Wśród sześciu oskarżonych w Białymstoku - policjant

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki