Zgłoszenie o tym, że ktoś strzela z wiatrówki przez okno bloku przy ul. Przełajowej, policjanci dostali w niedzielę rano. Natychmiast pojechali pod wskazany adres, gdzie ustalili, z którego okna padały strzały. Postanowili odwiedzić mieszkanie domniemanego snajpera.
- Zastali tam trzech młodych mężczyzn, którzy pokazali policjantom pistolet-wiatrówkę beretta elite II - relacjonuje asp. sztab. Radosław Gwis. - Ten pistolet zasilany gazem co2, można posiadać bez żadnych ograniczeń. Mężczyźni zgodnie oświadczyli, że całą noc wspólnie spożywali alkohol i nie używali wiatrówki. Ponieważ nikt nie zgłosił żadnych obrażeń, ani uszkodzeń, policjanci pouczyli mężczyzn o zasadach bezpieczeństwa przy korzystaniu z urządzeń pneumatycznych i zakończyli interwencję.
Na tym jednak sprawa się nie skończyła. Wkrótce, do policjantów napłynęły kolejne zgłoszenia od właścicieli uszkodzonych aut: ktoś ostrzelał szyby w trzech autach: renault, oplu i w volkswagenie. Łącznie straty oszacowane zostały na przeszło 1000 zł. Funkcjonariusze ponownie udali się do znanego już sobie mieszania. Tym razem jednak nie poszło łatwo, bowiem lokatorzy nie wpuścili ich do środka. Dopiero po wezwaniu strażaków do pomocy przy forsowaniu drzwi, mężczyźni przestraszyli się zamieszania i otworzyli stróżom prawa.
- W mieszkaniu zatrzymano dwóch braci w wieku 18 i 20 lat - informuje asp. sztab. Gwis. - Twierdzili oni, że wiatrówka należy do kolegi, który wyszedł. To on miał strzelać do zaparkowanych samochodów. Policjanci udali się do mieszkania 19-latka i zatrzymali go. Zabezpieczyli także pistolet-wiatrówkę jako przedmiot służący do popełnienia przestępstwa.
Wszyscy trzej mężczyźni byli w chwili zatrzymania pod wpływem środków odurzających. Dwaj starsi mężczyźni byli również pijani. Cała trójka odpowie za uszkodzenie mienia o charakterze chuligańskim. Grozi im za to kara do 5 lat więzienia.
Zobacz też:
16-latek postrzelił przechodnia z wiatrówki. "Dla zabawy". Żródło: TVN24/X-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
