Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bełchatów gra w Zabrzu z Górnikiem. Koniec żartów! Pokażcie, że do tej ligi pasujecie!

Paweł Hochstim
Po zmianie trenera Błażej Telichowski został nowym kapitanem PGE GKS. Na razie jednak drużyna z nim w tej roli tylko przegrywa
Po zmianie trenera Błażej Telichowski został nowym kapitanem PGE GKS. Na razie jednak drużyna z nim w tej roli tylko przegrywa Dariusz Śmigielski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Meczem z Górnikiem w Zabrzu piłkarze PGE GKS Bełchatów zakończą w poniedziałek (20 kwietnia) 28. kolejkę spotkań T-Mobile Ekstraklasy. Bełchatowianie przez fatalną postawę w rundzie wiosennej spadli do strefy spadkowej i będą mieli bardzo nerwową końcówkę sezonu.

Po ubiegłotygodniowej kompromitacji w starciu z Zawiszą Bydgoszcz, drużynę trenera Marka Zuba na pewno czeka kilka zmian. Wiadomo, że w Zabrzu nie wystąpi pauzujący za żółte kartki Maciej Małkowski, ale Zub musi zdecydować się na głębsze roszady, bo w meczu z Zawiszą wielu jego piłkarzy grało skandalicznie słabo.

Przede wszystkim trudno wyobrazić sobie, by szkoleniowiec PGE GKS po raz kolejny postawił na Emilijusa Zubasa, który ostatni raz dobrze bronił dwa lata temu, a później spisywał się słabo albo bardzo słabo. W meczu z Zawiszą Zubas był winny utracie dwóch goli, a Dariusz Trela, który siedział na ławce rezerwowych, we wcześniejszych spotkaniach spisywał się znakomicie. Trudno znaleźć racjonalne wytłumaczenie faktu, że Zub po przyjściu do PGE GKS postawił na Litwina, a nie na Trelę.

Całe spotkanie z Zawiszą na ławce rezerwowych przesiedział Kamil Wacławczyk, najbardziej kreatywny piłkarz drugiej linii PGE GKS, a w wyjściowym składzie znalazł się wypożyczony z Żalgirisu Wilno Paweł Komołow. Rosjanin jest kompletnie bez formy, a jesienią był przydatny, gdy trzeba było zastępować leczącego kontuzję Wacławczyka.

Zmiany pewnie czekają także w linii defensywnej, gdzie niestety wszyscy zawodnicy prezentują się bardzo słabo. Być może do zespołu wróci Paweł Baranowski, który nie mógł grać z Zawiszą z powodu infekcji. Inna sprawa, że wcześniej Baranowski też nie spisywał się dobrze.

Walka o utrzymanie zapowiada się bardzo ciekawe, ale niestety z grupy zespołów zamieszanych w degradację uciekają kolejne drużyny. Wystarczyło, że Pogoń Szczecin zatrudniła dobrego trenera, jakim jest Czesław Michniewicz, a już wygrała dwa mecze z rzędu. W ostatniej kolejce pokonała na wyjeździe Cracovię, co poskutkowało... kolejną zmianą trenera. Szefowie krakowskiego klubu zdecydowali się na zwolnienie Roberta Podolińskiego, a jego najbardziej prawdopodobnym następcą ma być Dariusz Wdowczyk, którego zatrudnienie również rozważano w Bełchatowie. Wdowczyk również należy do szkoleniowców skutecznych, więc można spodziewać się, że Cracovia także będzie grała lepiej. Analizując zmiany trenerów w T-Mobile Ekstraklasie to nie poskutkowały one tylko w dwóch klubach - Piaście Gliwice i PGE GKS Bełchatów.

Zatrudnienie Zuba zostało przyjęte przez kibiców bełchatowskiej drużyny z dużym dystansem i w dwóch ostatnich meczach niestety szkoleniowiec tego nie zmienił. Oby w poniedziałek mu się udało, bo w innym przypadku sytuacja PGE GKS stanie się fatalna. Przed wyjazdem na Litwę Zub nie miał w Polsce dobrych opinii, ale pracą w Żalgirisie Wilno zmienił swoją ocenę. Jeśli jednak spadnie z PGE GKS do pierwszej ligi to znów będzie miał problemy na rynku trenerskim w kraju.

Po weekendowych meczach 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze PGE GKS stracili już nawet matematyczne szanse gry w grupie mistrzowskiej po zakończeniu fazy zasadniczej, co było celem zespołu. Patrząc na nazwiska piłkarzy PGE GKS wydaje się, że nie był to cel wygórowany, ale niestety wszyscy gracze od dawna grają poniżej swoich możliwości. I stąd właśnie problemy bełchatowskiego zespołu.

Mecz Górnika Zabrze z PGE GKS Bełchatów rozpocznie się w poniedziałek o godz. 18. Transmisję z niego przeprowadzą telewizje Canal+ Family oraz nSport+.

PRAWDOPODOBNE SKŁADY
Górnik: Steinbors - Danch, Augustyn, Magiera - Gergel, Sobolewski, Grendel, Jeż, Madej, Kosznik - Skrzypczak. Trener: Józef Dankowski.

PGE GKS: Trela - Basta, Baranowski, Telichowski, Mójta - Michał Mak, Rachwał, Wacławczyk, Piech, Wroński - Ślusarski. Trener: Marek Zub.

Sędziuje Paweł Raczkowski (Warszawa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki