Sprawa zaczęła się, gdy Marek Żydowicz, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych "Camerimage" i (wówczas) prezes miejskiej spółki Camerimage Łódź Center, złożył prywatny akt oskarżenia przeciw Hannie Zdanowskiej. Uznał, że 6 lipca 2012 roku w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" prezydent Łodzi zarzuciła mu działania negatywne dla miasta i przekazywanie radnym miejskim nieprawdziwych informacji na temat CŁC i Specjalnej Strefy Sztuki, czym zniesławiła go, naraziła na utratę zaufania społecznego i podważyła jego wiarygodność.
Proces Zdanowska - Żydowicz za zamkniętymi drzwiami
W odpowiedzi Hanna Zdanowska wystąpiła z prywatnym kontrpozwem twierdząc, że niektóre stwierdzenia Marka Żydowicza są nieprawdziwe, m.in. że ukrywa ona nadużycia. Wystąpiła też o utajnienie rozprawy.
Marek Żydowicz apelował o jawność procesu, ponieważ, jak podkreślał, "dotyczy ważnych dla Łodzi spraw" (proces byłby jawny tylko przy obopólnej zgodzie stron). Po trwających dwa lata przesłuchaniach Sąd Rejonowy w Łodzi nie dopatrzył się czynów, jakie zarzucały sobie strony sporu. Wyrok ten podtrzymał Sąd Okręgowy.
Marek Żydowicz donosi na prezydent Zdanowską do prokuratury
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?