Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

T-Mobile Ekstraklasa: Górnik Zabrze - GKS Bełchatów 2:0 [ZDJĘCIA]

Paweł Hochstim
Piłkarze PGE GKS Bełchatów przegrali już ósmy mecz w tym roku i są w tej chwili głównym kandydatem do spadku z T-Mobile Ekstraklasy.

Trener PGE GKS Marek Zub nieco zaskoczył składem zespołu, bo od pierwszej minuty wstawił Sebastiana Olszara, Kamila Poźniaka i Szymona Sawalę, ale jeszcze bardziej zaskoczył... zmianami w czasie gry. Choć drużyna przegrywała od 29. minuty i nie potrafiła stworzyć właściwie żadnego zagrożenia pod bramką Górnika, jedynym wprowadzonym w drugiej połowie ofensywnym piłkarzem był spisujący się słabo wiosną Paweł Komołow.

Do tego od 70. minuty bełchatowianie musieli grać... bez napastnika, bo kontuzji kostki doznał Arkadiusz Piech, a limit zmian został wyczerpany kilka minut wcześniej. W tej sytuacji przez ostatnie dwadzieścia minut zespół Zuba grał w dziesiątkę.

Mecz z Górnikiem był kolejnym słabym występem bełchatowskiej drużyny w tym roku. Już w 29. minucie popełnili błąd w defensywie i Rafał Kosznik wykorzystał podanie Roberta Jeża.

Nie można piłkarzom PGE GKS odmówić ambicji, zwłaszcza Michałowi Makowi, czy Piechowi, ale drużyna niestety nadal nie funkcjonuje od-powiednio. Trudno nie odnieść wrażenia, że swoimi zmianami nie pomógł jej też Zub, który na ławce miał m.in. Kami-la Wacławczyka i Bartosza Ślusarskiego.

Chwilę po przymusowym zejściu z boiska Piecha drużyna z Bełchatowa ostatecznie straciła marzenia o korzystnym wyniku. Wprowadzony chwilę wcześniej Oleksandr Szeweluchin znalazł się sam w polu karnym i uderzył na bramkę Dariusza Treli. Bramkarz bełchatowskiego zespołu na pewno mógł obronić ten strzał, ale popełnił błąd.

Przegrywając 0:2 i występując w osłabieniu piłkarze PGE GKS próbowali jeszcze odmienić losy meczu, ale ich ataki nie miały polotu, a już w doliczonym czasie gry fatalnie spudłował Mak. Górnik mógł świętować pierwsze zwycięstwo od 21 lutego...

GÓRNIK ZABRZE - PGE GKS BEŁCHATÓW 2:0 (1:0)
Gole: 1:0 Rafał Kosznik (29), 2:0 Oleksandr Szeweluchin (72)
Górnik: Steibors - Danch, Augustyn, Magiera - Gergel I, Sobolewski, Grendel I (85, Gwaze), Kosznik - Jeż, Madej - Skrzypczak (69, Szeweluchin).
PGE GKS: Trela - Basta, Zbozień, Telichowski I, Mójta (46, Baranowski) - Sawala I (62, Szymański), Rachwał - Michał Mak, Poźniak, Olszar (65, Komołow) - Piech. Trener: Marek Zub.
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki