Łódzka kuria podkreśla, że Roman Kotliński nie musi już żyć w „świętym celibacie” i nie ma zobowiązań wynikających ze święceń.
„ Decyzja Stolicy Apostolskiej jest niepodważalna i nie podlega żadnemu odwołaniu” - podkreślił w oświadczeniu ks. Zbigniew Tracz, kanclerz łódzkiej.
Roman Kotliński decyzją się nie przejmuje. - Nie można mnie pozbawić czegoś, czego nie mam. To tak samo jakbym pozbawił arcybiskupa Marka Jędraszewskiego korony imperium brytyjskiego i jeszcze odebrał mu Inflanty – tłumaczy obrazowo.
Zapowiada jednak, że... od decyzji się odwoła. - Chcę pokazać, że Kościół katolicki nie przestrzega prawa. A ja nie zostałem o tej decyzji poinformowany i nie dano mi możliwości odwołania się. Mój prawnik już przygotowuje pismo do watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa – tłumaczy.
Roman Kotliński jest znanym antyklerykałem, posłem (startował z listy Ruchu Palikota) i redaktorem naczelnym tygodnika „Fakty i Mity”.
W młodości ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Łodzi i w 1993 r otrzymał święcenia kapłańskie. Był wikariuszem m.in. w Aleksandrowie Łódzkim. Księdzem był trzy lata i jeden miesiąc. Potem zrzucił sutannę i ożenił się. Na decyzję Watykanu w jego sprawie trzeba było czekać prawie 20 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?