Prokuratura Rejonowa w Opocznie wszczęła postępowanie w sprawie narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia pacjentki oddziału ginekologicznego Szpitala Powiatowego w Opocznie przez osoby mające szczególny obowiązek opieki nad nią.
Stało się to po tym, jak doniesienie w tej sprawie złożył mąż rodzącej kobiety Dariusz Babicki, uznając, że w trakcie porodu jego żony, który odbył się 16 kwietnia w opoczyńskim szpitalu, mogło dojść ze strony personelu medycznego do popełnienia przestępstwa.
Pan Dariusz we wtorek został wezwany do prokuratury i przesłuchany.
- Mężczyzna potwierdził to wszystko, co napisał w doniesieniu, dostarczonym w dniu porodu żony - mówi Urszula Wiśniewska, prokurator rejonowa w Opocznie. - Dodał, że zgłosiły się do niego dwie kobiety, które w grudniu 2014 roku i w lutym 2015 roku także rodziły w opoczyńskim szpitalu i przeszły to co jego żona, a więc obudziły się w trakcie cesarskiego cięcia i przechodziły na sali porodowej podobny koszmar. Kobiety te, jak powiedział, mają się również zgłosić do prokuratury. Do tej pory ich jednak nie było - dodaje Urszula Wiśniewska.
Kolejną osobą, która ma zostać przesłuchana przez prokuratora, będzie 31-letnia Bernarda Babicka, która w tym feralnym dniu urodziła, zdrową na szczęście, córeczkę.
Kobieta twierdzi, że obudziła się podczas cesarskiego cięcia. Szpital zaprzecza [FILM]
Kobieta przekonuje, że obudziła się podczas cesarskiego cięcia i słyszała wszystko, co działo się na sali porodowej od momentu pierwszego cięcia, przez wyciąganie córeczki z brzucha, aż do chwili zaszywania. Nic nie mogła zrobić, bo jedynie poruszała palcem wskazującym i delikatnie nogami. Kobieta jak mówi "umierała z bólu, czując każde cięcie. To był prawdziwy koszmar".
- Na razie jej przesłuchanie nie jest możliwe, bo kobieta nie jest jeszcze w pełni zdrowa - mówi prokurator Wiśniewska. I dodaje, że niebawem prokuratura wystąpi do dyrekcji szpitala z żądaniem dokumentacji medycznej i zwolnienia z tajemnicy lekarskiej personelu, który był obecny przy odbieraniu porodu Bernardy Babickiej.
Kobieta twierdzi, że obudziła się podczas cesarskiego cięcia. Szpital nie wierzy swojej pacjentce
Dyrektor opoczyńskiego szpitala Jerzy Filipecki w sprawie porodu pacjentki wydał specjalne oświadczenie.
Czytamy w nim m.in.: "Odnosząc się do doniesień medialnych informuję, iż postępowanie anestezjologiczne było prawidłowe, zgodne z ogólnie przyjętymi standardami. Ani zespół operacyjny, ani anestezjologiczny nie zauważył żadnych nieprawidłowości podczas jego wykonywania. Urodzone dziecko otrzymało 10/10 punktów w skali Apgar.
Matka, która obudziła się podczas cesarskiego cięcia, wyszła ze szpitala
Po zakończeniu zabiegu lekarz anestezjolog tłumaczył pacjentce, iż to, że słyszała rozmowy zespołu operacyjnego i odczuwała niektóre czynności operacyjne, mogło mieć miejsce podczas ostatniego okresu znieczulenia, kiedy była jeszcze zaintubowana, lecz już wybudzana".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?