Test komunikacyjny w Łodzi: po mieście najszybciej jeździ się skuterem [ZDJĘCIA+FILM]

Tylko pół godziny zajęło Bartłomiejowi Zawadzkiemu przejechanie na skuterze z Żabieńca na krańcówkę autobusową przy ul. Puszkina. Koszt? Zaledwie 2 zł. Samochód biorący udział w teście komunikacyjnym był wolniejszy tylko o minutę, a rowerzysta o dwie. Czas podróży Łódzką Koleją Aglomeracyjną zależał od tego, czy na dworzec podjeżdżało się rowerem. Jeśli tak, zajmowała ona tylko 32,4 minuty. A jeśli na przystanek się szło, podróż wydłużała się do 37,5 minuty.

Wszyscy zawodnicy wystartowali z Żabieńca o godz. 9.05 i każdy mógł wybrać własną trasę. Marszałek województwa Witold Stępień wybrał oczywiście ŁKA i podróż zajęła mu ponad 37 minut.

- Skuter rzeczywiście jest wygodny i szybki, ale to pojazd sezonowy. Natomiast ŁKA można podróżować przez 12 miesięcy w roku - mówi Stępień.

Podróż koleją też jest niewiele droższa niż skuterem, bo kosztuje zaledwie 3 zł. Jednak skuterzysta oszczędza prawie 8 minut, jeżdżąc jednośladem.

Drugi na krańcówkę przy Puszkina dojechał samochodem Krzysztof Drożdżyński, który również korzystał z bocznych uliczek, by dojechać jak najszybciej na Widzew. Koszty jego podróży organizatorzy przeliczyli tak, jak liczy się delegacje. Wyniosła ona 13,8 zł.

Znacznie więcej musiał zapłacić za podróż pasażer taksówki - 42,37 zł. Jednak trwała ona równie krótko, bo 32,57 minuty.

Najtaniej i równie szybko podróżowali rowerzyści. Jako pierwszy z cyklistów na metę dotarł Mariusz Kucharczyk. Pokonał trasę w 32 minuty.

Znacznie wygodniej, choć również z rowerem, pokonał trasę Piotr Moruś. Do Żabieńca oraz z dworca na Widzewie do krańcówki dojechał rowerem. Pozostałą trasę pokonał ŁKA.

Na komfort podróży nie narzekał także Sławomir Wiśniewski, który zdecydował się na podróż miejskimi autobusami.

- Pomimo to, że na skrzyżowaniu marszałków musiałem się przesiadać z linii 96 na Z8, podróż zajęła mi tylko 37 minut. Trasę przejechałem więc na jednym bilecie - mówi pasażer MPK.

My też zmierzyliśmy czas przejazdu autem z Żabieńca na Widzew. Z pierwszego dworca wyjechaliśmy o godz. 9.05, a na krańcówkę przy Puszkina dojechaliśmy w 25 minut i 30 sekund. Wspólnie ze skuterzystą jechaliśmy od Żabieńca ul. Lutomierską do Zachodniej i na tym odcinku nas wyprzedzał. Później jednak wybrał ul. Wojska Polskiego i stracił tam sporo czasu. Przejechaliśmy Lutomierską, Zachodnią, Kościuszki, Rewolucji 1905 r., Wierzbową, Narutowicza, Małachowskiego, Mazowiecką, Nowogrodzką, Widzewską, Piłsudskiego i Puszkina.

WKRÓTCE FILM